Button zgarnia drugie Pole Position
Już po raz drugi w tym sezonie Jenson Button z zespołu Brawn GP zdobywa najlepsze pole startowe do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Malezji. Anglik pokonał w kwalifikacjach rewelacyjnego również Jarno Trulliego na Toyocie i Sebastiana Vettela na ToroRosso, który jednakże z powodu nałożonej kary wystartuje z pozycji 13-tej.
Świetnie również spisywał się drugi kierowca Browna, Rubens Barichello, który zajął miał czas, ale na starcie będzie przesunięty o pięć pozycji ze względu na wymianę skrzyni biegów po poprzednim wyścigu.
Słabo w kwalifikacjach spisali się kierowcy Ferrari, których traktowano tutaj jako faworytów, a piątkowe treningi tylko potwierdzały tę opinię. Kimi Raikkonen uzyskał mizerny 9-ty czas w trzeciej sesji kwalifikacyjnej (wystartuje z pozycji 7-mej ze względu na kary Vettetla i Barichello), natomiast fatalnie pojechał Felipe Massa, który nie zdołał zakwalifikować się nawet do pierwszej piętnastki.
Zaczynamy się powoli przyzwyczajać do słabej formy McLarena i wyniki obydwu kierowców przestają już dziwić. McLaren wyprodukował słaby samochód, który nie ma jeszcze pożądanej prędkości, stąd dopiero 13-ty i 14-ty czas kierowców Srebrnych Strzał. Już dawno nie widzieliśmy McLarena w tak słabej formie.
Poniżej oczekiwań występ zanotował zespół BMW. Wprawdzie Robert Kubica robił co mógł, aby zakwalifikować się najpierw do najlepszej dziesiątki, a następnie uzyskać najlepsze pole startowe. Jego wysiłki wystarczyły na ósmy czas, co w efekcie wspomnianych już kar daje mu niezłą 6-tą pozycję wyjściową do wyścigu. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że tylko talent polskiego kierowcy sprawia, że wyniki BMW są jako takie, gdyż kompletnie źle spisuje się drugi z zawodników Nick Heidfeld. W Malezji doszło wręcz do tego, że niemiecki zespół wypuścił na jednym z treningów Heidfelda w bolidzie z wymontowanym systemem KERS, aby sprawdzić, czy nie uzyska w ten sposób lepszych czasów. Przypomnijmy, że Kubica z założenia od początku sezonu jeździ bez wspomnianego już systemu…
Zgodnie z przewidywaniami spisywali się kierowcy zespołów Wiliamsa i Renault. Oba zespoły dysponują parą kierowców, których dzieli dystans umiejętności. I tak w Wiliamsie Nico Rosberg a w Renault Fernando Alonso zakwalifikowali się do pierwszej dziesiątki uzyskując czasy odpowiednio 6-ty i 10-ty , a ich partnerzy Kazuki Nakajima i Nelson Piquet Jr zakończyli kwalifikacje na pozycjach 12-tej i 17-tej.
Świetnymi samochodami i na wysokim poziomie kierowcami dysponują zespoły RedBulla i Toyoty. Cała czwórka - Vettel, Webber, Trulli i Glock - zakwalifikowała się do trzeciej części sesji i tylko kara dla Vettela powoduje, że Niemiec będzie musiał wystartować z dalekiej pozycji 13-tej.
Stawkę zamykają kierowcy hinduskiego zespołu Force India: Giancarlo Fisichella i Adrian Sutil. Gorszy czas uzyskał tylko debiutant Sebastian Buemi, ale pod koniec pierwszej części kwalifikacji popełnił błąd , którego nie był w stanie już naprawić.
źródło: Autodrom.pl