Ross Brawn wybiera Mercedesa
Ross Brawn dla swojego nowego zespołu miał do wyboru dwóch producentów silników: Ferrari i Mercedesa. Własny team nie był jednak w planach jego kariery.
Po ciągnących się miesiącami spekulacja w końcu jest rozstrzygnięcie, dotyczące przyszłości byłego zespołu Hondy. Na przejęcie i wykupienie wystawionego na sprzedaż teamu zdecydował się były dyrektor techniczny w zespole Hondy, a wcześniej współtwórca sukcesów Michaela Schumachera i Ferrari, Ross Brawn. Nowy zespół ma przyjąć nazwę Brown GP i będzie napędzany silnikami Mercedesa, co do ostatniej chwili nie było takie pewne, gdyż również swoje usługi w zakresie dostawy silników oferował były pracodawca Brawna -zespół Ferrari. Właściwie powiązanie przyszłości nowego zespołu z fabryką z Maranello, siedzibą Ferrari, byłoby logicznym rozwiązaniem. W końcu Prezydent Ferrari Luca di Montezemolo i szef zespołu Stefano Domenicali znają się dobrze z Brownem od lat. Poza tym Mercedes nagle zaangażował się jako dostawca silników trzem zespołom (oprócz McLarena Mercedes figuruje jako dostawca dla zespołu Force India, a teraz również Brawn GP). Ale to nie Ferrari odmówiło współpracy Brawnowi, a Brawn odmówił Ferrari, gdyż silnik Mercedesa jest bardziej przyjazny do zainstalowania w nowej jednostce, niż silnik Ferrari.
Dostosowanie nowego podwozia Hondy do jednostki Mercedesa rozpoczęto dopiero przed świętami Bożego Narodzenia. Mniej więcej w tym samym czasie podjęto decyzję odnośnie składu kierowców na korzyść Rubensa Barichello, a nie Bruno Senny. Podczas listopadowych testów Senna zaprezentował się wprawdzie bardzo dobrze, jak twierdził Brawn, ale młody kierowca nie posiada niezbędnego doświadczenia, które potrzebne jest nowemu zespołowi, na dodatek w świetle nowych przepisów technicznych przygotowanych przez FIA. Istniało niebezpieczeństwo, że byłoby to dla młodego zawodnika zbyt dużym wyzwaniem, któremu by nie sprostał.
Również dużym wyzwaniem, ale tym razem dla Brawna, jest zarządzanie własnym zespołem F1. Po odpowiedzialnych funkcjach w zespołach March, Williams, Arrows, Bennetton i Ferrari, z którym najświeższe sukcesy mamy jeszcze w pamięci, tym razem Brawn debiutuje jako właściciel zespołu w najtrudniejszej klasie sportów samochodowych. "Gdy odchodziłem z Ferrari nawet mi przez myśl nie przeszło, że pewnego dnia stanę się właścicielem zespołu F1. Ale byłoby bardzo szkoda po prostu zamknąć zespół z tak fantastycznymi pracownikami".
źródło: Autodrom.pl