Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2009
 Sezon 2009 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Lut19

Bourdais w F1 - przyszłość Hondy i inne doniesienia.

Data:  2009-02-19

Bourdais w F1 - przyszłość Hondy i inne doniesienia.

Po wielu tygodniach niepewności Sebastien Bourdais został w końcu potwierdzony, jako kierowca ToroRosso na sezon 2009. Dla Francuza będzie to drugi sezon w Formule 1. W tym roku czterokrotny mistrz Champ Car wystartuje także w ekipie Peugeot modelem 908 HDi w trzech wyścigach długodystansowych: 24 Heures Le Mans 24, 12 Hours of Sebring i 24 Hours Spa-Francorchamps. Jego partnerami w Peugeocie będą byli kierowcy F1: Marc Gene, Christian Klien, Pedro Lamy, Franck Montagny, Stephane Sarrazin, David Brabham, a także Nicolas Minassian.
Z kolei w ToroRosso jego partnerem będzie debiutujący w F1 Szwajcar Sebastien Buemi. Po raz drugi w zespole będzie jeździć więc dwóch Sebastianów. Takuma Sato, który rywalizował z Bourdais o posadę w ToroRosso nie zrezygnował z F1. Japończyk czyni starania, by w tym roku być kierowcą rezerwowym w obydwu zespołach będących własnością Dietricha Mateschitza, czyli Red Bull i ToroRosso.

Przyszłość Hondy - czy dadzą radę?

Ciągle nie wiadomo, co dalej z byłym zespołem Hondy. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, iż brazylijski Petrobras wykupi Hondę i tym samym zapewni debiut w F1 młodemu Bruno Sennie. Petrobras jednak szybko zdementował plotkę i oświadczył, że nie wspiera indywidualnie kierowców i nie będzie sponsorem Hondy. Z kolei Senna stwierdził, że teraz liczy się dla niego tylko F1 i nie ma zamiaru spędzić kolejnego sezonu w GP2. Brazylijczyk jest zdeterminowany i pewny, że uda mu się wystąpić w Melbourne pod koniec marca w wyścigu F1. Optymistą pozostaje też Jenson Button, natomiast Rubens Barrichello prawdopodobnie nie znajdzie już zatrudnienia w F1.

Z początkiem tego tygodnia świat obiegła wieść, że Sir Richard Branson – właściciel Virgin, zakupił zespół Hondy razem z Adrianem Reynardem. Jak na razie informacja ta nie została ani potwierdzona, ani zdementowana przez żadnego z nich. Faktem jest jednak, iż Reynard był współtwórcą zespołu BAR, który powstał na bazie ekipy Tyrrell, a który później został wykupiony przez japoński koncern Honda. Ponadto Reynard jest nadal właścicielem gruntów, na których znajduje się baza zespołu w Brackley, a nie jest wykluczone, że jeden z budynków tam wybudowanych także należy do niego.

Nowy zespół w F1

Sensacją ostatnich dni okazała się jednak informacja o utworzeniu zupełnie nowego zespołu mającego przystąpić do mistrzostw w roku 2010. Ekipa ma mieć nazwę USF1 i funkcjonować w myśl motto "Made In America", czyli promować amerykańską technologię i amerykańskich kierowców wyścigowych. Za projektem stoją mający już doświadczenie w F1 Ken Anderson i Peter Windsor. Baza zespołu ma znajdować się w Charlotte w Karolinie Północnej, a europejska siedziba ma mieścić się gdzieś w Hiszpanii. Zespół ma już swoiste błogosławieństwo Bernie Ecclestone’a. Wśród kierowców wymienia się Scotta Speeda – niegdyś kierowcę ToroRosso, dziś jeżdżącego w NASCAR, Danickę Patrick - gwiazdę Indy Car Series, a także dwóch nastoletnich Amerykanów zdobywających doświadczenie na torach Europy. 24 lutego ma nastąpić oficjalna prezentacja zespołu.

Sprzeciw kierowców przeciwko podwyżkom opłat

Narasta też konflikt między Maxem Mosleyem, prezydentem FIA, a kierowcami F1. Chodzi o opłatę za uzyskanie Superlicencji na rok 2009. W styczniu Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GPDA) zaczęło namawiać swoich członków, aby wstrzymali się z uiszczeniem opłat za odnowienie Superlicencji na ten sezon, dopóki nie zostanie wyjaśniona kwestia ostatniej podwyżki. Na początku roku 2008 opłata za Superlicencję wzrosła dosyć sporo, a teraz FIA żąda, aby kierowcy zapłacili dodatkowe 400 euro za wydanie takiego dokumentu plus 100 euro za każdy punkt zdobyty w ubiegłym sezonie. GPDA zasugerowała, że w obliczu potęgującego się na świecie kryzysu ekonomicznego należałoby raczej zmniejszyć te koszty. Mosley uznał jednak stanowisko GPDA za "niedorzeczne" i ostrzegł, że bez odnowionej Superlicencji kierowcy nie będą mogli startować w wyścigach Grand Prix. Spór narasta, a kierowcy zagrozili swoistym strajkiem. Zagraniczne media twierdzą, że tylko trójka z nich wpłaciła stosowne pieniądze, wśród nich wymieniany jest Sebastian Vettel.

Z całego zamieszania śmieją się Amerykanie. Organizatorzy IndyCar Series opublikowali na oficjalnej stronie internetowej tych mistrzostw ironiczny otwarty list zaadresowany do kierowców F1. Napisali w nim:
"Wiedzcie, że zespoły Indy Car Series powitają was z radością w sezonie 2009 i następnych, jeśli posłuchacie rady prezydenta FIA - Maxa Mosleya i będziecie chcieli rozejrzeć się za inną posadą. Zauważcie, że opłata za licencję na starty w Indy Car Series wynosi tylko tysiąc dolarów - jest to okazyjna cena, w której zawarte są karty wstępu dla trzech osób na miejsce imprezy, ubezpieczenie medyczne od wypadków i inne dodatki. Nie ma żadnych ukrytych kosztów, opłat od użytkowania, opłat za punkty czy nawet za lądowanie waszego samolotu na lotnisku". Warto zauważyć, iż ubiegłoroczny mistrz F1 Lewis Hamilton po ostatnich podwyżkach chcąc uzyskać Superlicencję na tegoroczny sezon będzie musiał wyłożyć aż 270.000 dolarów, a za podobny dokument zezwalający na starty w IndyCar musiałby zapłacić jedynie 1.000 dolarów. Trzeba też zauważyć, iż licencja za starty w Indy Car jest dosyć tania: w NASCAR trzeba za taką zapłacić 4.000 dolarów, a w nieistniejącej Champ Car było to 2.500 dolarów.

Kalendarz F1 - korekta planów na przyszłość

Interesująco wygląda sprawa kalendarza F1 w najbliższych latach. Ecclestone nie ma już tak dużej pewności, jak wcześniej, że wyścigi F1 zawitają wkrótce w Rosji. Zależy mu, by utrzymać rundę na niemieckim Hockenheim i chciałby, aby F1 wróciła do Portugalii, lecz nie na Estoril, tylko na nowy tor Algarve w Portimao. Pod znakiem zapytania stoi też organizacja wyścigu F1 w Turcji po sezonie 2011. Rośnie konkurencja dla Monzy, a jest nią mający powstać wkrótce uliczny tor w Rzymie.

Prezentacja RB5
Red Bull zaprezentował nowy bolid oznaczony symbolem RB5. Najnowsze dzieło Adriana Neweya ma przynieść w tym roku pierwsze zwycięstwo temu zespołowi.

ING zapowiedziało wycofanie się ze sponsoringu

Problemy może mieć Renault, jako że holenderska firma ING operująca w finansach i bankowości zdecydowała się wycofać z F1 po tym sezonie. ING jest od dwóch lat sponsorem tytularnym Renault i sponsorem wyścigów w Australii, Turcji, Belgii i na Węgrzech. Pod koniec stycznia ING zapowiedziało redukcję wydatków na sponsoring w F1 o 40% w tym roku i analizę swojej dalszej aktywności w tym sporcie. Firma otrzymała spore wsparcie od holenderskiego rządu, ale nadal ponosi duże straty. Jest to oczywiście związane z globalnym kryzysem ekonomicznym na świecie. Być może kończy się tym samym era sponsoringu banków, którą zapoczątkował w 1997 roku Jackie Stewart.

Testy

W ostatnich dniach odbywały się grupowe testy zespołów F1 na dwóch torach: w Jerez i w Shakhir. W Hiszpanii były zespoły Renault, McLaren, Red Bull, ToroRosso, Williams, do Bahrajnu udały się Toyota, Ferrari i BMW. Force India zapowiedziało, że przed startem sezonu weźmie udział tylko w krótkich testach trwających 4 dni w drugiej połowie marca.
Z kolei ToroRosso korzystało ze zmodyfikowanej wersji zeszłorocznego auta. Pogoda nie dopisywała zbytnio ani tu, ani tu. W Bahrajnie najpierw pierwszego dnia najszybszy był Timo Glock (Toyota), drugiego Felipe Massa (Ferrari), trzeciego rozszalała się burza piaskowa i kierowcy wykonali tylko okrążenia instalacyjne, a czwartego najszybszy okazał się Kimi Raikkonen (Ferrari).
Druga sesja testów w Bahrajnie okazała się nieco bardziej efektowna, bo pogoda się poprawiła nieznacznie. Najpierw najlepszy okazał się Christian Klien (BMW), drugiego dnia testów najszybszy był ponownie Raikkonen, a w środę znowu Glock. Natomiast w hiszpańskiej Andaluzji przez pierwsze dwa dni brylował Buemi, a przez kolejne dwa Bourdais. Dziś w Bahrajnie zakończy się druga sesja testów na tym torze przed sezonem 2009. Od 23 do 26 Red Bull będzie testował samotnie na Ricardo Tormo w Hiszpanii, a na początku marca zespoły spotkają się ponownie na grupowych testach w Jerez.

źródło: M’Karo dla Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT