Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2009
 Sezon 2009 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Sty21

Wirtualna prezentacja Toyoty TF109

Data:  2009-01-21

Wirtualna prezentacja Toyoty TF109

W czwartek 15 stycznia kibice Formuły 1 poznali drugi z tegorocznych samochodów - bolid Toyota TF109. Prezentacja nowego auta zespołu Panasonic Toyota Racing została przeprowadzona wirtualnie za pośrednictwem strony internetowej www.tf109-premiere.com. Już na pierwszy rzut oka samochód wygląda inaczej od swego poprzednika. Następca ma zupełnie inaczej skonstruowane przednie skrzydła i dużo wyżej osadzone tylne, a także inne modyfikacje w wyglądzie zewnętrznym.

Projektowanie TF109 zaczęło się tuż po tym, jak FIA ogłosiła w październiku 2007 roku nowe przepisy techniczne na sezon 2009 i kolejne. I chociaż TF109 wygląda zupełnie inaczej niż TF108, to cele całego zespołu są niezmienne, a ambicje wysokie. Szef zespołu Tadashi Yamashina potwierdził je również w trakcie prezentacji: "Naszym celem na ten rok jest walka o pierwsze w historii zwycięstwo Toyoty w Formule 1."

Ambicje w Toyocie odżyły po dosyć owocnym roku 2008, kiedy zespół powrócił do walki o miejsca na podium i zebrał sporo punktów. W ubiegłym sezonie kierowcy zespołu Panasonic Toyota Racing dwa razy stawali na podium, raz startowali z pierwszego rzędu i uzbierali razem 56 punktów. Jest to i tak większa liczba, niż ilość punktów zdobyta w latach 2006 i 2007, w przypadku tego pierwszego roku punktów było 35, w drugim przypadku jedynie 13. Rok 2008 był zatem udany dla japońskiego teamu. Kierowcy Toyoty na 18 Grand Prix 14 razy startowali do wyścigu z miejsc w czołowej dziesiątce, 12 razy finiszowali na punktowanych pozycjach, a 9 razy byli w czołowej szóstce.

Prezydent zespołu John Howett powiedział: "Udało nam się uzyskać potężną dawkę wiedzy i wykorzystywaliśmy ją sukcesywnie. W naszym zespole jest wiele elementów będącym na najwyższym poziomie, zatem wyzwaniem jest teraz zmniejszenie straty do ścisłej czołówki i wprowadzenie naszej stajni na jak najlepsze miejsca w wyścigach. Musimy więc poskładać wszystkie elementy w jedną całość i powalczyć o sukces, którym jest upragnione zwycięstwo, o które zabiegamy tak ciężko pracując."

Toyota zatrzymała całą trójkę kierowców z ubiegłego roku. Liderem zespołu pozostał doświadczony Jarno Trulli. Włochowi towarzyszy utalentowany Timo Glock, a funkcję kierowcy rezerwowego powierzono Japończykowi Kamui Kobayashi. Urodzony w Hyogo młody Kobayashi jest po trzech wyścigach liderem GP2 Asia i ma duże szanse na mistrzostwo. Poza tym Kobayashi w tym roku ponownie będzie się ścigał w GP2 Series, także w zespole DAMS.

Tadashi Yamashina stwierdził: "W mojej opinii Toyota ma jeden z najlepszych składów w Formule 1 i jestem podekscytowany tym co widzę odnośnie modelu TF109. Obydwaj kierowcy udowodnili w minionym sezonie, że jeśli damy im konkurencyjny samochód to są zdolni walczyć z najlepszymi na świecie, a zatem naszym celem na ten rok jest udostępnienie im samochodu, na którym będą mogli robić to częściej."

Jarno przygotowuje się na piąty już pełen sezon startów z Toyotą. Jego doświadczenie jest bezcenne dla zespołu przy rozwoju auta, zaś cechy osobowościowe Timo sprawiają, że uzupełnia się z Włochem, gdyż jest bardzo szybki i pełen entuzjazmu.

34-letni Jarno zapewnił Toyocie cztery z ośmiu podium w Formule 1. Sezon 2009 będzie już 13 w jego karierze, ale jego legendarna pasja do motorsportu nie wygasa. Zaczynał w F1 od startów w Minardi w 1997 roku. "Już dosyć sporo osiągnąłem w Formule 1, ale teraz moim marzeniem jest wygrać pierwszy wyścig dla Toyoty. Ścigam się dla Toyoty od dawna i najdłużej ze wszystkich kierowców, jacy byli w Toyocie. Dostrzegam wielkie przeobrażenia, jakie zaszły od czasu, kiedy się tu pojawiłem w 2004 roku. To była długa wędrówka mająca swoje wzloty i upadki, lecz nigdy się nie poddaliśmy i nie straciliśmy wiary. Powrót na podium w zeszłym roku to było fantastyczne uczucie, tak samo jak liderowanie w kilku wyścigach, a każdy z tych momentów dostarczył mi wiele przyjemności."

Timo w swoim pierwszym pełnym sezonie w F1 zajął wysokie 10 miejsce w klasyfikacji indywidualnej. Niemiec szybko zaadoptował się do nowego zespołu i zapewnił zespołowi najwyższe jak dotąd drugie miejsce w wyścigu w Grand Prix Węgier. A chociaż ma na swoim koncie jedynie 22 wyścigi w F1 to już okazał się wystarczająco dorosły i pokazał doskonałe wsparcie techniczne świetnie dogadując się z inżynierami. A to będzie cenione w nowej erze F1, gdzie jest mniejszy docisk, opony bez bieżnika i zupełnie inne profile przednich skrzydeł.

26-letni Niemiec, mistrz GP2 Series z 2007 roku, powiedział: "Jeśli spojrzymy wstecz na samochody, jakimi ścigałem się przez ostatnie 5 lat, to trzeba przyznać, że były one całkowicie inne. Najpierw F1 z Jordanem w 2004, później starty w amerykańskiej Champ Car, formułą GP2 i w końcu bolid Toyota TF108. Byłem konkurencyjny w każdym z nich. To pokazuje, jaki potrafię być szybki i w jak krótkim czasie umiem dostosować się do różnych samochodów, zatem nie powinienem mieć większych obaw przed rozpoczęciem tego sezonu, zupełnie nowego w dziejach F1. Jestem też przekonany, że inni kierowcy też szybko się zaadoptują, ale uważam jednocześnie, że muszę stać na twardym gruncie."

Kamui jest członkiem programu rozwojowego Toyoty dla młodych kierowców Toyota Young Drivers Programme i w roku bieżącym będzie kierowcą rezerwowym Panasonic Toyota Racing. Jako że w tym roku bardzo ograniczono ilość testów w F1 Kamui będzie także ścigał sie w GP2. 22-letni Japończyk na prezentacji nowego auta powiedział: "Cieszę się, iż dano mi szansę kontynuowania przygody z zespołem i oczekuję, że TF109 będzie się rozwijał sukcesywnie. To będzie kolejny już pracowity sezon dla mnie, będę w GP2 i F1, lecz jestem młody i uwielbiam się ścigać, prowadzić sportowe samochody, zatem nie ma tu problemu. Będę walczył przez cały czas w ciągu tego roku, nie poddam się i będę robił zawsze to, o co zostanę poproszony."

Nowe regulacje techniczne odpowiadają Jarno, Timo i Kamui, którzy mają nadzieję na łatwiejsze manewry wyprzedzania. Cała trójka uważa też, że zwiększy się średnia prędkość aut, a poza tym są one ładniejsze, czystsze. Wizualnie różnice podwozia są znaczące, szczególnie jeśli chodzi o przednie i tylne skrzydło. Auto ma szerokość 1,8 metra, przednie skrzydło jest szersze o 75 mm względem zeszłorocznego samochodu, a tylne o 75% węższe. Redukcji uległ też sam docisk i prędkości w szybkich zakrętach. Te zmiany mają zmusić kierowców do częstszych manewrów wyprzedzania aut jadących z przodu. Projektowanie samochodu zaczęto od czystej kartki papieru, inaczej niż w poprzednich modelach.

Szef techniczny zespołu Pascal Vasselon twierdzi: "Pracowaliśmy na granicy naszej wytrzymałości, jak zwykle zresztą, lecz tym razem było to coś wyjątkowego, ponieważ zmiany w regulaminie są tak znaczące, że trzeba było przemyśleć wszystko od nowa. Zatem ten program był bardzo wymagający dla całej firmy, znacznie bardziej, niż jakikolwiek z wcześniejszych projektów nowych samochodów przy których pracowałem."

Kolejną zmianą jest powrót gładkich opon Bridgestone Potenza. Po 12 latach przerwy w F1 ponownie będą opony bez rowków. Spowoduje to wzrost prędkości na wolnych zakrętach i ułatwi wyprzedzanie rywali.

Vasselon wyjaśnia: "Jak jedziesz za kimś innym dosyć blisko, to tracisz sporo z wydajności aerodynamicznej, a to niezwykle utrudnia wyprzedzanie. Więc by ułatwić wyprzedzanie konieczne jest zredukowanie znaczenia aerodynamicznej przyczepności, ponieważ jest bardzo niestała i tu właśnie wchodzą opony typu slick, które zwiększają przyczepność mechaniczną."

Ale to nie koniec zmian w nowym bolidzie. Zespół musiał też zwiększyć wytrzymałości silnika, aby dostosować się do nowych przepisów. Za nowy wygląd silnika Toyota RVX-09 i systemu KERS odpowiadał Luca Marmorini, który jednak zdecydował się odejść z zespołu. Jego obowiązki przejmie teraz Kazuo Takeuchi, który będzie odpowiadał za jednostki napędowe. Zaś wiceprezydent Toyoty Yoshiaki Kinoshita będzie teraz odpowiedzialny za podwozie i jego rozwój. Żywotność silników została wydłużona z dwóch do trzech weekendów, a w całym sezonie zespół będzie mógł ich użyć osiem na każdego z kierowców, pomijając piątkowe treningi. Toyota dostarcza też silniki zespołowi Franka Williamsa.

To wszystko ma nie tylko zmniejszyć koszty, ale stanowi dodatkowe wyzwanie dla działu rozwoju silników, choć cele zespołu na ten sezon pozostały niezmienione. Yoshiaki Kinoshita powiedział: "Tutaj w Toyocie zawsze staramy się realizować nasze zamierzenia, a w minionym sezonie wykonaliśmy swój cel w całości zwiększając wydajność silnika, nie było wyścigu który zakończyłby się z tego powodu. Chcę dać zespołowi szansę na wykorzystanie silnika w ten sam agresywny sposób, jak było to w minionym roku, bez kompromisu na spowolnienie i niezawodność."

Częścią ciecia kosztów jest też wydajność silników, których ilość obrotów zmniejszono do 18 tysięcy obrotów na minutę, zatem o jeden tysiąc w stosunku do ubiegłego roku. Już wcześniej FOTA i FIA doszły do porozumienia, że wobec narastającego globalnego kryzysu oraz rosnących kosztów utrzymania zespołu w F1 należy zrezygnować z testów w trakcie sezonu, wprowadzono też restrykcje na badania w tunelu aerodynamicznym.

John Howett tak to skomentował: "To są pozytywne decyzje, które pozwolą na znaczące obniżenie kosztów przy jednoczesnym zachowaniu podstaw Formuły 1, a to jest ważną sprawą dla Toyoty. Istotnym jest dla nas, byśmy mieli szczegółową wiedzę na temat ponoszonych kosztów, później musimy zobligować te aspekty przestrzeni działania zespołu, które przynoszą wartość albo rozwijają się."

TF109 zadebiutował w poniedziałek na torze Algarve Motor Park w Portugali. Jeździł nim Kobayashi. Japończyk przejechał 46 okrążeń, a jego najszybszy czas pojedynczego okrążenia był niestety prawie o 9,5 sekundy wolniejszy od najszybszego wtedy Sebastiana Buemiego. W samochodzie był zamontowany KERS. We wtorek Toyota nie uczestniczyła w testach, nad torem padał deszcz, a pod koniec sesji nawet grad.

Sezon F1 zacznie się od wyścigu o Grand Prix Australii w Melbourne 29 marca i potrwa do 1 listopada. Wówczas na torze Yas Marina Circuit odbędzie się Grand Prix Abu Dhabi, siedemnasty wyścig tego sezonu.

źródło: Autodrom.pl (MKaro)
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT