Anglik Dan Wheldon (Bryan Herta Autosports) po raz drugi w karierze wygrał wyścig Indianapolis 500. Anglik wykorzystał pecha lidera stawki JR Hildebranda (Panther Racing), który dosłownie na ostatnim zakręcie przed metą uderzył w ścianę ogradzającą tor. Linię końcową przejechał rozbitym już samochodem i obronił drugą pozycję. Trzecie miejsce w wyścigu zajął Graham Rahal (Ganassi), który dojechał przed Brazylijczykiem Tony Kanaanem (KV Racing) i Hiszpanem Oriolem Servią (Newman/Haas).
Przez większą część wyścigu na torze dominowali obaj kierowcy Ganassiego - Scott Dixon i Dario Franchitti, którzy utrzymywali znakomite tempo jazdy. Zdobywca Pole Position i początkowy lider wyścigu Alex Tagliani (Sam Schmidt Motorsports) z każdym okrążeniem tracił kontakt z czołówką i spadał na dalsze miejsca. W jego bolidzie był wyraźny deficyt szybkości, co nie wróżyło dobrze na ultraszybkim torze w Indianapolis. Po trzecim Pit Stopie Kanadyjczyk spadł na odległe 19 miejsce, zanim uderzył w ścianę, wskutek czego złamał zawieszenie i odpadł z wyścigu.
Gdy zbliżał się czas ostatniej wizyty w boksach, na 36 okrążeń przed końcem, nad torem zawisły żółte flagi po kolejnym incydencie. Zespół Ganassi postanowił natychmiast ściągnąć do boksu prowadzącego Franchittiego. Podobnie uczynili w zespole Panther przywołując Hildebranda, który przez większość wyścigu jechał w pierwszej dziesiątce.
Gdy inni kierowcy sukcesywnie zjeżdżali do boksu na swój ostatni postój, duet Franchitti-Hildebrand z każdym okrążeniem przesuwali się do przodu. Jednak załoga Franchittiego popełniła błąd i Brytyjczyk jedno okrążenie przed metą musiał zjechać ponownie do boksów.
Prowadzenie objął Hildebrand i wydawało się, ze nic nie jest w stanie odebrać mu zwycięstwa. Stało się jednak inaczej. Przed wjazdem w ostatni łuk, Hildebrand napotkał dublowanego zawodnika i chcąc ominąć go po zewnętrznej, pojechał za szeroko wjeżdżając na brudniejszą część toru, gdzie przyczepność była mniejsza. W efekcie jego samochód na wyjściu z zakrętu uderzył w otaczającą tor betonową bandę. Prawe zawieszenie w bolidzie zostało zniszczone, ale rozpędzonemu Hildebrandowi do mety pozostało zaledwie kilkaset metrów, które pokonał rozbitym już samochodem i zajął drugie miejsce.
Dan Wheldon znalazł się we właściwym czasie, we właściwym miejscu i wykorzystał dramat młodego zawodnika. Jadąc w niewielkiej odległości, wyprzedził rywala na ostatniej prostej przed metą i po raz drugi w karierze wygrał ten słynny klasyk.
Należy dodać, że zespół Bryan Herta Autosport jest jednym z najmłodszych zespołów i wystawił samochód tylko do wyścigu 500 mil Indianapolis, nie biorąc udziału w całym cyklu mistrzostw.
Tony Kanaan był kolejnym bohaterem i ukończył wyścig Indy 500 na miejscu czwartym. Startując z dalekiej 23-ciej pozycji przebił się do pierwszej szóstki, by następnie ponownie stracić 20 miejsc, gdyż przestrzelił zjazd do boksu omijając jednego z zawodników. Brazylijczyk nie dał za wygraną i dojechał do mety na czwartym miejscu, przed Oriolem Servią.
Wyniki wyścigu 500 mil Indianapolis 2011