|
Sie30 Franchitti odrabia straty w ChicagoData: 2010-08-30 Franchitti odrabia straty w Chicago2010-08-30 Dario Franchitti (Ganassi Racing) skorzystał ze swojego krótkiego pit-stopu w końcówce i wygrał wyścig na owalnym torze Chicagoland redukując swoją stratę do największego rywala w walce o tytuł serii Indy Car - Willa Powera (Team Penske).
Decyzja zespołu, aby Franchitti nie zmieniał opon podczas ostatniego postoju, pozwoliła Szkotowi objąć prowadzenie w wyścigu podczas, gdy Will Power musiał zjechać do boksów po kilka dodatkowych litrów paliwa i tym samym spadł aż na 16-tą pozycję.
Zwycięstwem tym Franchitti zmniejszył swoją stratę do prowadzącego Powera do 23 punktów, a do końca sezonu pozostały jeszcze trzy wyścigi i wszystkie na torach owalnych. Potwierdziły się obawy, że Power nie jest aż tak mocny na tego typu obiektach i chociaż tym razem zawiodła strategia, to można się spodziewać, że Franchitti jeszcze może bardzo utrudnić życie Australijczykowi.
Na podium w Chicago znaleźli się dawno tam nie widziani, bo aż od Indy 500, Dan Wheldon (zespół Panther) i Marco Andretti (Andretti Autosport), którzy finiszowali odpowiednio na drugim i trzecim miejscu. Power, który przez cały wyścig walczył o prowadzenie, podczas postoju w boksie nie otrzymał dostatecznej ilości paliwa i musiał ponownie zjechać w samej końcówce, co pozbawiło go jakiejkolwiek szansy na walkę o lokatę na podium.
Podczas wyścigu wydarzyło się dużo incydentów, zwłaszcza dla kierowców zespołu KV Racing - Takumy Sato i EJ Viso, którzy pogubili się podczas pierwszej serii zjazdów do boksów. Jakby tego było mało, ich kolega zespołowy Mario Moraes zrujnował swoje szanse na obiecujący wynik przez za szybki przejazd przez aleję serwisową, za co otrzymał karę.
W ostatnim postoju Franchitti zdecydował się pozostać na tym samym komplecie opon i ta strategia przesunęła go na czoło stawki przed Powera, Wheldona, Hunter-Reaya i Briscoe. Franchitti miał więc trudne zadanie utrzymania za sobą dysponujących nowymi kompletami opon rywali przez ostatnie 25 okrążeń. Przeciął linię mety zaledwie 0.0423 sekundy przed Wheldonem.
Pierwszą piątkę skompletowali Marco Andretti, Ryan Hunter-Reay i Tony Kanaan - wszyscy z zespołu Andretti Autosport.
źródło: Autodrom.pl
| | | |
|