|
Maj22 Leimer także powtarza swój sukces sprzed rokuData: 2011-05-22 Leimer także powtarza swój sukces sprzed roku2011-05-22 Podobnie jak w sobotę Charles Pic, tak w niedzielę Fabio Leimer powtórzył swój sukces z ubiegłego roku. Szwajcar wygrał sprinterski wyścig na torze Catalunya i podobnie, jak w przypadku Francuza, było to jego drugie zwycięstwo w serii GP2. Leimer startując z Pole Position prowadził wyścig od startu i do mety dojechał z dużą przewagą na drugim Dani Closem i trzecim Markusem Ericssonem.
Dla startującego z drugiego pola Julesa Bianchiego, wyścig zakończył się już przed pierwszym zakrętem. Po słabym starcie Francuz próbował zmieścić się w lukę pomiędzy obydwa samochody zespołu Barwa Addax, jednak za bardzo przyciskał się do Giedo van der Garde. W efekcie doszło do potrącenia i obaj wypadli poza tor. Bianchi musiał zostać zniesiony z toru na noszach, gdyż doznał drobnego urazu.
Dla pozostałych 24 kierowców wyścig wszedł w fazę oszczędzania opon, gdyż na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Całej stawce komfortowo przewodził Leimer przed Closem i Ericssonem. Sam Bird wykonał niezły start i przesunął się o dwie pozycje - na miejsce czwarte.
Po restarcie Leimer nie mógł za bardzo oderwać się od czołówki. Pierwszych czterech kierowców osiągało niemal identyczne czasy przejazdów, a odstępy między nimi były nieznaczne. Pierwsza większa luka pojawiła się dopiero za prowadzącym kwartetem. Davide Valsecci nie mógł utrzymać tempa liderów, miał też niełatwe zadanie, aby nie przepuścić ścigającego go Stefano Colettiego.
W połowie wyścigu odstępy między kierowcami powiększyły się. Leimer wypracował sobie przewagę dwóch i pół sekundy nad drugim Closem, a Ericsson jechał kolejne trzy sekundy dalej. W drugiej połowie wyścigu przewaga Leimera wzrosła jeszcze bardziej i po 26 okrążeniach wyścigu wynosiła na mecie 10 sekund.
Sam Bird w czwartym wyścigu przegrał czwarte podium, gdyż nie był w stanie dogonić Ericssona. Krótko przed metą Brytyjczyk został jeszcze wyprzedzony przez Valsecchiego. Stefano Coletti tymczasem zderzył się z Josefem Kralem w walce o ostanie punkt za szóste miejsce. Skorzystał na tym Fairuz Fauzy i to jemu przypadła ostatnia zdobycz punktowa.
Świetny wyścig w wykonaniu Romaina Grosjeana, który startując z ostatniej pozycji ukończył wyścig na dziewiątym, lecz niestety nie punktowanym w sprincie, miejscu.
źródło: Autodrom.pl
| | | |
|