Christian Vietoris wygrał drugi wyścig serii GP2 na torze Monza. Kierowca zespołu Racing Engineering odnotował świetny start z trzeciej linii wprost na pierwszą pozycję. Musiał jednak mocno walczyć z jadącym tuż za nim Jerome d'Ambrosio z DAMS. Niemiec odetchnął dopiero wówczas, gdy do walki włączył się Sam Bird z ART i d'Ambrosio musiał dzielić uwagę między obronę a atak. To pozwoliło Vietorisowi zwiększyć przewagę i ukończyć wyścig z 1 sekundą zapasu. Jednak w najgorętszym momencie rywalizacji między tymi trzema kierowcami, różnica czasów mieściła się w 0.7s. Ostatecznie d'Ambrosio obronił drugą pozycję przed trzecim na mecie Samem Birdem.

Czwarty był Jules Bianchi (ART)przed Maxem Chiltonem (Ocean RT), który z kolei obronił się przed Oliverem Turvey'em (iSport). Kolega Chiltona z pierwszej linii startowej Edoardo Piscopo zakończył wyścig już na początku w wyniku zderzenia z Davidem Valsecchi, spowodowanym przez kierowcę iSportu.

Pretendent do tytułu mistrzowskiego Pastor Maldonado (Rapax) nie ukończył nawet jednego pełnego okrążenia w wyścigu popełniając błąd w Parabolice i wypadając z toru wprost na bariery ochronne.

Dla Sergio Pereza, głównego rywala Maldonado, zadanie wygrania wyścigu i zachowania szans na tytuł było zadaniem nie do wykonania. Meksykanin dojechał do mety na miejscu 13-tym nie zdobywając żadnego punktu na Monzy.

Maldonado, pomimo nieukończenia wyścigu, został zwycięzcą serii GP2 w sezonie 2010 na dwa wyścigi przed końcem.

źródło: Autodrom.pl