Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 Seria GP2 Sezon 2010
 Sezon 2010 +
--

Wiadomości
Mistrzowie
..
FAQ
Pomoc

Przegląd

Wrz11

Pierwsze zwycięstwo Birda w GP2

Data:  2010-09-11

Pierwsze zwycięstwo Birda w GP2

2010-09-11
Sam Bird wygrał swój pierwszy wyścig w serii GP2 na torze Monza we Włoszech. Kierowcy zespołu ART zajęli dwa pierwsze miejsca, gdyż drugi na metę przyjechał Jules Bianchi. Trzeci zameldował się Olivier Turvey. Lider klasyfikacji Pastor Maldondo nie dojechał wprawdzie do mety, ale praktycznie może już cieszyc się ze zwycięstwa w serii, gdyż jego bezpośredni rywale nie są w stanie mu zagrozić.

Pechowo wyścig zakończył Fabio Leimer, którego siedem okrążeń przed końcem dopadł defekt samochodu i pozbawił dobrego, szóstego miejsca.

Główny wyścig w Monzy został zakłócony przez wiele nieoczekiwanych zdarzeń w początkowej fazie. Już podczas okrążenia formującego cała stawka została zredukowana o jeden samochód. Podczas rozgrzewania opon na prostej startowej Rodolfo González stracił kontrolę nad swoim bolidem. Samochód skręcił raptownie na prawo i uderzając w bariery uszkodził przedni spojler.

Podczas startu oba samochody ART wyskoczyły do przodu w kierunku pierwszej szykany, którą ściął Bird i objął prowadzenie. Za nim jechał Bianchi, który zdołał się obronić przed atakiem Jérôme D'Ambrosio. Na drugiej szykanie Luca Filippi przegapił punkt hamowania i uderzył w samochód Giedo van der Garde. Obaj wycofali się z wyścigu. Również dla Daniego Closa nastąpił wcześniejszy koniec występów poprzedzony efektownym piruetem. Na tor wyjechał Safety-Car.

Podczas restartu doszło do kolejnego zamieszania. D'Ambrosio zaatakował Bianchiego i wjechali razem w szykanę. To zakorkowało tył stawki ze względu na prawo-lewy układ szykany. Pastor Maldonado wzniósł się w powietrze po najechaniu na tylne koła Romaina Grosjeana. W efekcie oba samochody zostały uszkodzone. W tym zamieszaniu również odpadli Luiz Razia i Brendon Hartley. Krótki debiut dla Nowozelandczyka. Po raz drugi już na tor musiał wyjechać samochód bezpieczeństwa.

Na piątym okrążeniu ponowny restart. Podczas wjazdu na szykanę 'Ascari' Sergio Perez został wypchnięty przez Michaela Hercka i uderzył przy pełnej szybkości w ogrodzenie z opon. Na szczęście Meksykanin o własnych siłach opuścił samochód. Zdarzenie to ma duże znaczenie w walce o tytuł mistrzowski. Perez, aby zachować szanse na dogonienie Maldonado, musiałby wygrać niedzielny sprint i pojechać najszybsze okrążenie w wyścigu, inaczej sprawa tytułu rozstrzygnie się przedwcześnie. Ponieważ Perez będzie startował z tyłu stawki, wygranie wyścigu jest bardzo mało prawdopodobne i nawet pozostając w boksie Maldonado zostanie mistrzem serii.

Tym razem jednak Safety Car na tor nie wyjechał i Bird mógł spokojnie prowadzić wyścig przed Turveyem i Binchim. Na dziesiątym okrążeniu rozpoczęła się obowiązkowa seria zjazdów do boksów. Turvey po szybkim postoju wyjechał na tor ponownie przed Bianchim, jednak Francuz przypuścił atak na wyjeżdżającego z alei serwisowej Turveya i wyprzedził go przed szykaną. Ze względu na przejazd skrótem przez szykanę Fabrizio Crestani, Davide Valsecchi i Álvaro Parente zostali ukarani przejazdem przez aleję serwisową.

Debiutant Eduardo Piscopo najbardziej opóźnił swoją wizytę w boksie. Za nim podążali Bird przed Bianchim, Turveyem, Vietorisem, D'Ambrosio i Leimerem. Cała stawka zawodników uspokoiła się. Nie było żadnych bezpośrednich pojedynków. Gdy Piscopo w końcu zjechał do boksów na 17-tym okrażeniu, Bird ponownie przejął prowadzenie w wyścigu.

Aż do mety nie było już więcej żadnych przetasowań w stawce, więc Sam Bird dowiózł swoje pierwsze miejsce, dając zwycięstwo po długiej przerwie także zespołowi. Bianchi potwierdził, że wrócił już do świetnej formy po tym, jak doznał kontuzji na Węgrzech, a w Spa nie pokazał się ze zbyt dobrej strony. Turvej ukończył wyścig na miejscu trzecim i wywalczył trzecie w tym sezonie podium.

Natomiast Christiana Vietorisa, który zajął w Monzy czwarte miejsce, ominęło trzecie podium w sezonie. Piąte miejsce we Włoszech przypadło kierowcy DAMS - Jerome D'Ambrosio. Pech pozbawił Faboi Leimera szóstego miejsca, które przejął Adrian Zaugg, a tuż za nim pierwsze punkty zdobył debiutant w serii, drugi kierowca Tridenta Edoardo Piscopo. W niedzielę do sprinterskiego wyścigu debiutant wystartuje z pierwszej linii, a pierwsze pole startowe przypadnie Maxowi Chiltonowi, który swoje ósme miejsce w pierwszym wyścigu również zawdzięcza pechowi Fabio Leimera.

Tylko 13 samochodów dojechało do mety, a jako ostatni Grosjean, który zamieszany był w kolizję już na początku wyścigu i spadł na ostatnią pozycję. Francuz po swoim powrocie do serii GP2 nie ma zbyt wielu powodów do zadowolenia. Wprawdzie został przyjęty pod skrzydła agencji Gravity, która poprowadzi jego dalszą karierę, lecz jego ostatnie występy nie napawają zbyt dużym optymizmem.

źródło: Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT