Sergio Perez z zespołu Addax wygrał niedzielny sprint serii GP2 w Silverstone. Już na pierwszych okrążeniach wyprzedził dwa samochody iSport: Davide'a Valsecchi i Olivera Turvey'a a potem zwiększał przewagę nad resztą stawki. Szybszy był również w obowiązkowych zjazdach do garażu, które zajmowały mu średnio 1s mniej niż rywalom. Ostatecznie przekroczył linię mety 15.7s przed Oliverem Turvey'em, któremu udało się utrzymać drugą pozycję i tym samym zdobyć swoje pierwsze podium w serii GP2 w tym sezonie.

Turvey nie miał łatwego zadania, gdyż o ile łatwo wyprzedził Valsecchi, o tyle trudniej mu było bronić się przed naciskami Daniego Closa z Racing Engineering's. Clos startował z szóstego pola i świetnie przedarł się na trzecią pozycję. Wielokrotnie atakował Turvey'a, ale nie udało mu się wyprzedzić Brytyjczyka. Sam za to musiał uważać na jadącego tuż za nim zwycięzcę poprzedniego dnia - Pastora Maldonado na Rapaxie. Maldonado zakończył na czwartej pozycji.

Na piąte miejsce miał szansę Valsecchi, ale kilka okrążeń przed metą uległ kierowcy ART Julesowi Bianchi i zakończył wyścig na szóstym miejscu.

Sergio Perez, dzięki zwycięstwu na Silverstone, wskoczył na czwartą pozycję w klasyfikacji ogólnej. Ma teraz 30 punktów, traci 1 punkt do Julesa Bianchi, 7 punktów do Daniego Closa i aż 26 do Pastora Maldonado.

źródło: Autodrom.pl