Kwalifikacje do pierwszego wyścigu Formuły Renault 3.5 w Brnie należały do czeskiego zespołu ISR a przede wszystkim do Filipa Salaquardy. Znajomość toru dała czeskiemu kierowcy przewagę zarówno podczas pierwszego treningu, jak i w kwalifikacjach, pomimo drobnych kłopotów z samochodem nękających zespół w trakcie przygotowań do weekendu.

Drugi z kierowców ISR - Esteban Guerrieri - stanął na starcie obok swojego kolegi, wyprzedzając Brendona Hartley'a z teamu Tech 1 w ostatnich minutach kwalifikacji. Prowadzący w klasyfikacji ogólnej Mikhail Aleshin na Carlinie zajął piątą pozycję a jego największy rywal Daniel Ricciardo - dopiero 14. Nie poszczęściło się także dwóm zwycięzcom Stenowi Pentusowi i Jonowi Lancasterowi, którzy stanęli odpowiednio na 9 i 12 polu startowym.

Wyścig 1 - zwycięstwo Argentyńczyka Estebana Guerrieri

Przewaga czeskiego zespołu w Brnie trwała także w pierwszym wyścigu. Niestety zwycięstwo nie należało do Filipa Salaquardy, który tak bardzo chciał zabłysnąć przed swoją publicznością, że nie obronił pozycji na pierwszym zakręcie a na drugim wypadł na pobocze i niemal utknął w żwirowej pułapce na dobre. Wyścig udało mu się zakończyć zaledwie na 15-tym miejscu. Ze swojej szansy skorzystał za to Esteban Guerrieri, który tuż po starcie wyprzedził kolegę z zespołu i nie oddał prowadzenia aż do końca.

Na porażce Salaquardy skorzystał startujący z trzeciej pozycji Brendon Hartley, ale nie był w stanie nawiązać walki z Argentyńczykiem i dojechał na metę jako drugi. Trzecie miejsce, najlepsze w swojej karierze, zdobył Anton Nebylitskiy z KMP i był to nielada wyczyn, gdyż przebijał się z 10 pola startowego. Podobną drogę - z 17 na 9 miejsce - przebył Stefano Coletti na Comtecu, atakując w końcówce Lancastera.

Daniel Ricciardo z Tech 1 zdołał odrobić zaledwie dwie 2 pozycje i ukończył wyścig na 12 miejscu a lider serii Mikhail Aleshin z powodu kłopotów z bolidem musiał przedwcześnie zakończyć swój występ w garażu.

źródło: Autodrom.pl