Jak na razie nie ma mocnych na samochody zespołu Brawn GP, którego kierowcy zajęli dwa pierwsze miejsca w prestiżowym wyścigu o Grand Prix Monako. Jenson Button odniósł swoje piąte w sezonie zwycięstwo i jest już wyraźnym kandydatem do mistrzowskiego tytułu. Dzielnie sekundował mu Rubens Barichello, który pojechał również świetny wyścig i nikt z konkurentów nie był w stanie nawiązać z nim walki o drugie miejsce.
Po wielu upokorzeniach dobry występ zanotowało Ferrari. Podium dla Kimi Raikkonena i czwarte miejsce dla Felipe Massy to maksimum, na jakie było stać włoską stajnię. Widać jednak wyraźnie, że Ferrari osiągnęło duży postęp w pościgu za rewelacyjnymi samochodami Brawn GP.
Rozczarowała nieco postawa zawodników Red Bull Racing. Do Monako zespół przyjechał z nowym samochodem, wyposażonym w słynny już dyfuzor. Wszyscy się spodziewali, że tym razem zarówno Sebastian Vettel, jak i Mark Webber, nawiążą bezpośrednią walkę z kierowcami Brawn GP o zwycięstwo. Tymczasem samochód nie spełnił do końca oczekiwań. Piąte miejsce Webbera i nieukończony wyścig przez Vettela należy uznać za spadek formy austriackiego zespołu.
Spadek formy odnotowała również Toyota. Po świetnych występach w zamorskich wyścigach Europa wyraźnie nie służy japońsko-niemieckiej drużynie. Kierowcy Jarno Trulli i Timo Glock zakończyli kwalifikacje z najgorszymi czasami z całej stawki. Ostatecznie Timo Glock wystartował z boksów i jego 10-ta lokata na mecie może zostać uznana za sukces.
Dobrze spisał się Nico Rosberg na Williamsie, chociaż po raz kolejny strategia zniweczyła szanse na lepszą pozycję. Niemiec w początkowej fazie wyścigu jechał bardzo dobrze i nawet udało mu się wyprzedzić Massę, wykorzystując pojedynek, jaki toczył Brazylijczyk z Vettelem. Niestety po zjeździe do boksów został zatankowany bardzo dużą ilością paliwa z obawy przed wytrzymałością miękkich opon w końcówce wyścigu. Jadąc ciężkim samochodem nie mógł uzyskiwać dobrych czasów i ostatecznie Rosberg zajął 6-tą lokatę.
Katastrofą okazał się występ zespołu BMW. Obaj kierowcy już w kwalifikacjach borykali się z problemami i do wyścigu wystartowali z dalekich pozycji: 17-tej Heidfeld i 18-tej Kubica. Polak po zaledwie kilu okrążeniach musiał zjechać do boksu z problemami, aby w ostateczności wycofać się z wyścigu po 30 okrążeniach. Heidfeld wprawdzie dojechał do mety, ale dopiero na 11-tej pozycji.
Również słabo wypadł zespół McLarena. Lewis Hamilton już w kwalifikacjach przegrał wyścig, popełniając błąd i rozbijając swojego McLarena w efekcie nie kwalifikując się do drugiej części sesji. Dotego doszła jeszcze wymiana przekładni i przesunięcie o pięć pozycji. Anglik wystartował więc z ostatniego pola i jedyne, na co było stać aktualnego Mistrza Świata, to 12 miejsce i zero punktów.
Szanse na punkty miał za to Heikki Kovalainen. Fin przez długi czas utrzymywał się w pierwszej ósemce wyścigu, ale na 52-gim okrążeniu stracił kontrolę i uderzył w barierę, kończąc niechlubnie swój występ.
Co zaskakujące w Monako, ale wyścig przebiegał spokojnie i bez większych perturbacji. Jedynie kolizja Sebastiana Buemi i Nelsona Piqueta Jr na 10 okrążeniu, a później zderzenie z bandą Heikki Kovalainena na McLarenie, zakłóciło na moment rytm jazdy innym kierowcom. Uszkodzone samochody zostały jednak bardzo szybko usunięte z miejsc niebezpiecznych tak, że obyło się nawet bez wyjazdu samochodu bezpieczeństwa.
Jenson Button po objęciu prowadzenia przez cały czas kontrolował wyścig nie popełniając ani jednego błędu odniósł swoje piąte zwycięstwo i dołączył do grona rekordzistów, którzy w sześciu pierwszych wyścigach sezonu zdobyli pięć zwycięstw. Byli to Michael Schumacher (1994,2002,2004), Nigel Mansell (1992), Jackie Stewart (1969) i Jim Clark (1965). Wszyscy z nich na koniec sezonu zostawali Mistrzami Świata.
Wyniki wyścigu GP Monako 2009.