W piątkowych treningach przed Grand Prix Chin dominowali kierowcy, których bolidy wyposażone są w silniki Mercedesa. Najpierw Lewis Hamilton na swoim McLarenie osiągnął najlepszy czas 1:37.334 min ,a następnie w drugiej sesji Jenson Button na BrawnGP był najszybszy z czasem 1:35.679 min.

Po wielu negatywnych emocjach poprzedniego tygodnia weekend w Chinach rozpoczął się dla McLarena obiecująco. Aktualny Mistrz Świata w pierwszym treningu był najszybszy ze wszystkich bolidów wyposażonych w jednostki napędowe Mercedesa i pokonał obu kierowców BrownGP - Buttona i Barichello, a także Kovalainena na drugim McLarenie.
Do Shnghaju przywiózł McLaren nowe bolidy, wyposażone w zmodyfikowany tylny dyfuzor, który wprawdzie nie stanowi koncepcji podwójnego elementu tak, jak u Browna czy w Toyocie, ale koncepcyjnie podąża właśnie w tym kierunku.

Prawdziwą kopię dyfuzora, który został od środy uznany za całkowicie legalny, przywiózł do Chin zespół Renault. Jednak nowa część zostanie zamontowana dopiero w sobotę w samochodzie Alonso. Pomimo tego Hiszpan uzyskał 9-ty czas podczas pierwszego treningu i to w dodatku z wymontowanym systemem KERS.

Mniej wesoło przebiegał trening dla zespołu Ferrari, który również zdecydował się nie stosować KERS-u. Obaj kierowcy mieli wielkie trudności z przyczepnością opon. Pozycje 11 i 15 w pierwszym i 12 i 14 w drugiej sesji treningowej nie napawają dużym optymizmem.

Ponownie zaskakujące było to, że odstępy czasowe pomiędzy kierowcami były znikome. W końcówce pierwszej sesji czasy aż 14-tu kierowców znalazły się w obszarze jednej sekundy. Trend ten utrzymywał się również i w drugiej sesji. Dopiero Sebastien Bourdais miał stratę do najlepszego nieco powyżej 1 sekundy.

źródło: Autodrom.pl