|
Mar29 Radość i smutek u ToyotyData: 2009-03-29 Po wyścigu już Jarno Trulli został pozbawiony trzeciego miejsca decyzją sędziów i obarczony karą 25 sekund, co przesunęło go na daleką 12-tą pozycję. Dzięki temu Timo Glock na drugiej Toyocie awansował o jedno miejsce na pozycję czwartą .
Obie Toyoty wystartowały do wyścigu z boksów za całą stawką, a pomimo to dojechali na metę na pozycjach trzeciej i piątej. Radość z pierwszego podium w tym sezonie trwała jednak krótko. Włoch został ukarany pomimo zgłoszonego protestu przez zespół Toyoty.
"Nie mogę wyrazić, jak bardzo jestem rozczarowany po tym, gdy dojechałem do mety trzeci a teraz ten wynik stoi pod znakiem zapytania. Gdy pod koniec wyścigu na tor wyjechał Safety Car zostałem nagle wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona, ale chwilę potem on stał się ponownie wolniejszy i zjechał bliżej krawędzi toru. Myślałem, że ma jakiś problem, więc wyprzedziłem go, gdyż nic innego nie pozostawało mi zrobić.
Pomimo tego chciałbym podziękować mojemu zespołowi, gdyż świetne przygotowali nam samochody. To im zawdzięczamy, że byliśmy w stanie walczyć o podium pomimo startu z końca stawki." - skomentował Jarno Trulli.
Timo Glock cieszył się ze swojego czwartego miejsca, chociaż radość została nieco przytłumiona karą nałożoną na Trulliego. "Jestem szczęśliwy z mojego czwartego miejsca, ale naturalnie bardzo mi przykro z powodu Jarno. Walka w czołówce po tym, jak musieliśmy startować z boksów, pokazuje naszą prawdziwą wartość. To jest wskazówka, że nasz samochód jest naprawdę szybki. Dla mnie to był dobry wyścig i muszę podziękować zespołowi za ciężką pracę, którą włożyli. Wyścig był emocjonujący, chociaż utknąłem cały czas za Alonso i było bardzo trudno o wyprzedzenie go. Mój samochód spisywał się bardzo dobrze, ale nie mogłem znaleźć możliwości do ataku. Gdy miałem przed sobą wolną drogę, mogłem jechać około sekundy szybciej, a więc tkwią możliwości w samochodzie. Już przed weekendem powiedziałem, że jak pokazywały już nasze zimowe przygotowania, jesteśmy bardzo mocni i wspaniałe jest, że możemy to potwierdzić podczas wyścigu." - stwierdza zadowolony Timo Glock. źródło: Autodrom.pl
| | |
|