Sezon Formuły 1 rozpoczęty. Na torze Sakhir w Bahrajnie stawka najlepszych kierowców na świecie stawiła się w komplecie, aby rozpocząć pierwszy oficjalny trening sezonu.

Jako pierwszy na nagłówki we wszystkich portalach internetowych zasłużył sobie Adrian Sutil z zespołu Force India. Niemiec osiągnął najlepszy czas 1:56.583 min, którego nie zdołał pobić żaden z rywali.
Z kolei w drugim treningu, rozgrywanym po południu, najlepszy był kierowca Srebrnej Strzały, czyli Nico Rosberg na Mercedesie z czasem 1:55.409 min.

Piątkowe treningi sensacji ani niespodzianek nie przyniosły. Tak, jak się spodziewano, w czołówce brylowali kierowcy McLarena - Jenson Button i Lewis Hamilton, Ferrari z Fernando Alonso i Felipe Massą, obaj kierowcy Mercedesa - Michael Schumacher i Nico Rosberg. Natomiast końcowe pozycje obstawiali kierowcy nowych ekip, czyli Virgina, Lotusa i Hispanii.
Dla tych ostatnich miały być to pierwsze próby przygotowanego do sezonu bolidu. Nie wszystko jednak szło zgodnie z planem i w porannej sesji treningowej żaden z kierowców nie przejechał ani jednego pomiarowego okrążenia. Właściwie to tylko Bruno Senna przejechał parę okrążeń rozgrzewających, a jego partner - Hindus Karun Chandhok nawet nie wsiadł do bolidu.

Większość kierowców sprawdzało swoje samochody pod kątem różnych ustawień. Widać to było po osiąganych czasach okrążeń. I tak na przykład w pierwszej sesji Robert Kubica na Renault osiągnął trzeci najlepszy czas 1:57.041 min, ale już w drugiej piątkowej sesji zanotował 15-tą pozycję z czasem 1:58.155 min - aż 3 sekundy gorszym od najlepszego czasu Rosberga. Świadczy to o tym, że testował bolid z dużym obciążeniem. Kubica był jednym z najbardziej zaangażowanych kierowców przejeżdżając aż 29 okrążeń podczas drugiej sesji. Więcej okrążeń od Polaka przejechali tylko Felipe Massa (30) i Jaime Alguersuari (31).

Wszyscy z zaciekawieniem obserwowali postawę Michaela Schumachera. Kierowca Mercedesa w pierwszej sesji jeździł przyzwoicie, ale widać było, że razem z inżynierami pracuje nad optymalnymi ustawieniami bolidu. Efekty tej pracy można było zaobserwować już podczas drugiej sesji. Schumacher osiągnął trzeci rezultat dnia 1:55.903 min, a w zestawieniu z najlepszym czasem Rosberga widać, że nowe "Srebrne Strzały" znakomicie się spisują na torze w Bahrajnie.

Dosyć skromnie pojechali faworyci sezonu 2010, czyli kierowcy RedBulla. Pierwszy trening Webber i Vettel zakończyli na pozycjach 9-13, a drugi 5-17. Lecz już niejednokrotnie przekonaliśmy się w ubiegłym sezonie, że podczas treningów kierowcy spod znaku Czerwonego Byka nie forsują tempa, natomiast podczas wyścigów są niepokonani.

Oczywiście czasy treningów traktowane są jak zwykle bardzo orientacyjnie, ale byliśmy świadkami pierwszych przymiarek. Prawdziwa forma poszczególnych zespołów wyjdzie na jaw dopiero podczas wyścigu. Ale już teraz wiemy w przybliżeniu, jak będzie wyglądać walka w obecnym sezonie. Powtórka z roku 2009, kiedy to debiutujący zespół Brawn GP zaskoczył wszystkich szybkością i niezawodnością, raczej nam nie grozi.

Wiele było obaw, zwłaszcza ze strony tych najszybszych kierowców, o zawodników w wolniejszych samochodach. Obawy te potwierdziły się tylko połowicznie i można śmiało powiedzieć, że młodzi zawodnicy lepiej się spisywali, niż ich maszyny. Oczywiście dochodziło kilkukrotnie do blokowania szybszego zawodnika. Ale takie sytuacje są nie do uniknięcia zwłaszcza wtedy, gdy różnica pomiędzy najszybszym bolidem a najwolniejszym wynosi ponad 5 sekund lub więcej. Pamiętać należy, że debiutujące zespoły ciągle pracują nad ulepszeniem swoich samochodów i w trakcie sezonu strata do najlepszych z pewnością będzie sukcesywnie niwelowana.

źródło: Autodrom.pl