Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2010
 Sezon 2010 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Mar5

USF1 ciągle ma nadzieję

Data:  2010-03-05

USF1 ciągle ma nadzieję

Ken Anderson, szef zespołu US F1 opowiedział dziennikarzom jak doszło do porażki przygotowań do sezonu 2010. Nie ukrywał też swoich nadziei na to, że start w zawodach Formuły 1, choć opóźniony, będzie możliwy w sezonie 2011.

USF1 miała nadzieję na start już w 2009 roku. Jednak podjęto decyzje o opuszczeniu testów w grudniu 2008 i przeniesieniu całego zaplecza do nowego miejsca w Charlotte, co nastąpiło w marcu 2009. Wszystko miało dalej iść jak z płatka, tymczasem pojawił się konflikt między FIA i FOTA, były problemy z zasadami finansowania, cięciem kosztów itp. Ostatecznie FIA odłożyła swoją akceptację dla USF1 aż do 12 czerwca a potem do końca lipca nie doszło do podpisania umowy, dającej zespołowi jakiekolwiek gwarancje startów. Strata tych miesięcy musiała zaważyć na planach zespołu, ale mimo to projekt był realizowany dość terminowo aż do połowy stycznia, kiedy to powstały problemy ze sponsorami. Pieniądze wpływały dość słabo a ostatecznie wycofał się główny sponsor. To ostatecznie zablokowało możliwości dalszego działania.

US F1 nie wziął udziału w testach. Wszystkie nowe zespoły mają zwykle problem z przygotowaniem na pierwsze testy, ale jeśli się je opuści, to potem trudno rozwiązywać jakiekolwiek problemy pojawiające się w trakcie sezonu czy nawet wcześniej. W konsekwencji zespół nie byłby w stanie uczestniczyć w całym sezonie, musiałby opuszczać wyścigi a nie ma przecież sensu jeździć na zawody tylko po to żeby się pokazać. To nawet źle wygląda.

W ubiegłym roku Charlie Whiting odwiedził siedzibę USF1 w Charlotte. Zespół spełnił wszystkie złożone wtedy obietnice. Nadal są pewni, że mogą zbudować samochód. Wątpliwości budzi jednak termin. Nie ma już pewności, czy wystarczy na to 30 tygodni, czy też trzeba będzie poświęcić mu znacznie więcej czasu.

USF1 czeka teraz na decyzję FIA w sprawie warunków kwalifikujących zespół na sezon 2011. Od tego zależy, czy będą startować w przyszłym roku czy nie. Jeśli okaże się, że nie ma takiej możliwości, cała praca pójdzie do kosza i trzeba będzie definitywnie zamknąć projekt. Jeśli jednak dostaną zielone światło, Anderson jest zdeterminowany i pewny, że uda im się wystartować w sezonie 2011. Muszą tylko przeorganizować się, dokończyć samochód i przetestować go na przełomie lata i jesieni. Wtedy naprawdę będą gotowi do startu w nowym sezonie.

Anderson wierzy, że FIA nie odrzuci kandydatury USF1 na sezon 2011, ale także ma świadomość kolejnych komplikacji, jeśli ostateczne porozumienie i gwarancje startów nie zostaną uzyskane przez kolejnych kilka miesięcy. Całkowite odrzucenie przez FIA byłoby ostatecznym ciosem wymierzonym w zespół po wielu miesiącach pracy i ogromnych sumach wydanych na przygotowania, siedzibę i zatrudnienie ludzi. Dotychczas wykonano już kawał świetnej roboty, ale ograniczenia, których w tym roku było wiele, niestety nie pozwoliły na dorównanie kroku innym a w obecnej sytuacji trudno nawet ich dogonić.

Anderson zdementował też informacje jakoby ktokolwiek opuścił team. Wszyscy nadal trzymają się razem i czekają na rozwój wypadków. Są ze sobą w stałym kontakcie, chociaż każdy mieszka gdzie indziej i ma inne obowiązki. Wszyscy też mają nadzieję, że dana im będzie szansa dokończenia pracy w tym roku i startów w przyszłym sezonie. Zespół ma już inwestorów, którzy pomogą dokończyć projekt i stanąć na starcie. Jednak ich zaangażowanie zależy od decyzji FIA. Czy będzie pozytywna? Przekonać się mamy w ciągu kilku dni.

źródło: Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT