|
Lut28 Sobota w Barcelonie należy do RosbergaData: 2010-02-28 Sobota w Barcelonie należy do RosbergaPodczas trzeciego dnia testów w Barcelonie tempo narzucał Nico Rosberg. Pomo to osiągane przez niego czasy nie były zupełnie zadowalające. Kierowca Mercedesa już podczas drugiego podejścia przed południem osiągnął czas 1:20.686 min. Przejeżdżając 128 okrążeń w swoim bolidzie W01 kierowca Mercedesa był również najpracowitszym zawodnikiem tego dnia.
Dwie godziny po rozpoczęciu treningu zaczęło padać. Ten fakt zrujnował prawie wszystkim zespołom program testów. Na mokrym torze tylko niektóre dane mogły zostać zmierzone i zebrane. Po przerwie obiadowej tor zaczął przesychać i czasy okrążeń nieznacznie się poprawiały. Jednak większość z kierowców prowadziła testy długodystansowe, a więc czas uzyskany przez Rosberga pozostawał niezagrożony.
Rosberg i kierowca Ferrrari Felipe Massa (piąty czas treningu), jak również Sébastien Buemi z Toro Rosso (drugi czas dnia - 1:21.413) jeździli bardzo stabilnie aż przez 42 okrążenia.
Rubens Barrichello (czwarty czas treningu 1:21.975) pomimo swojej przedpołudniowej wycieczki na pobocze, utrzymywał solidne tempo w czasie swojego długiego pobytu na torze. Niestety wyniki uzyskiwane przez Brazylijczyka były dalekie od ideału. Williams testował nowe elementy aerodynamiczne zamocowane przed bocznymi pontonami.
Force India zrobiła postępy także sprawdzając nowe rozwiązania aerodynamiczne. Adrian Sutil (siódmy czas dnia 1:22.606) dopracowywał ustawienia swojego VJM03. Główne zadanie: zlikwidować zjawisko "grainingu" na tylnych oponach. Dodatkowo Force India próbowała zmienionego przedniego skrzydła z nowo uformowanymi zakończeniami.
Sebastiana Vettela "usadził" mechaniczny problem pompy i niemiecki kierowca zdołał przejechać tylko 50 okrążeń. Ostatecznie brakowało mu do najlepszego czasu okrążenia aż 3 sekund.
Timo Glock tak jak poprzedniego dnia borykał się z niezawodnością swojego samochodu. Tym razem był to wyciek oleju. Jego czasy były gorsze od najlepszych o ponad 5 sekund i ponownie Glock był na końcu stawki testujących kierowców, z jedenastym czasem.
Lotus wprawdzie nie miał żadnych technicznych defektów, za to Jarno Trulli wypadł z trasy w żwir, a jego najlepszy czas okrążenia był dopiero dziewiątym w kolejności. Również ustawienia samochodu pozostawiały wiele do życzenia.
źródło: Autodrom.pl
| | |
|