Ostatni sprawdzian przed sezonem
Ostatnia próba sił przed sezonem 2010 odbędzie się od czwartku do niedzieli. Oprócz Camposa i USF1 wszystkie zespoły stawią się w Barcelonie w komplecie.
Ostatniego dnia testów w hiszpańskim Jerez aktualny Mistrz Świata Jenson Button ustanowił dla McLarena najlepszy czas tygodnia. Jak to określił Fernando Alonso, było to "prężenie muskułów". Na wypowiedź Hiszpana Jenson Button zareagował z przestrachem: "Fernando jest szczęśliwy i to nie jest dobrze, gdyż to oznacza, że on jest szybki." W Barcelonie Button ponownie zasiądzie za kierownicą swojego McLarena MP4-25 w czwartek i w piątek. Kolejne dni testów przypadną Lewisowi Hamiltonowi. Jak większość zespołów również McLaren przywiezie nowe podwozie i elementy aerodynamiczne.
RedBull
Dla zespołu Red Bulla test w Barcelonie będzie dopiero trzecim testem nowego RB6. Oba tygodnie testów w Jerez nie dostarczyły ze względu na pogodę zbyt wielu sposobności do przetestowania samochodu na suchym torze a w takich warunkach RB6 był szybki. Mark Webber miał jednak kilka technicznym problemów. A na koniec przytrafiła mu się awaria silnika.
Mercedes
Mercedes zobaczył, że ma przed sobą jeszcze wiele pracy. Do pierwszego wyścigu w Bahrajnie zostanie ulepszona aerodynamika. W Barcelonie testy rozpocznie Nico Rosberg. Potem zamieni się z Michaelem Schumacherem, który pojedzie w piątek i w niedzielę. Wytrzymałość modelu W1, według Michaela, jest na tyle wystarczająca, że można będzie skoncentrować się na poprawieniu osiągów.
Ferrari
Według Fernando Alonso Ferrari F10 jest najlepszym bolidem, jakim kiedykolwiek jeździł. W przeciwieństwie do konkurencji nie starano się zbytnio forsować tempa i uzyskiwać najlepszych czasów okrążeń. Według Alonso będą to robić w Barcelonie. Tam też zadebiutuje nowy pakiet aerodynamiczny. W drugim tygodniu w Jerez użyto w Ferrari tylko kilku nowych części mechanicznych. Ferrari podzieli test na dwie części: pierwsze dwa dni bolid będzie sprawdzany przez Alonso, a przez kolejne dwa dni przez Felipe Massę. Niezawodność jak na razie jest bez zarzutu: Massa i Alonso przejechali najwięcej okrążeń ze wszystkich kierowców.
Williams
Bez względu na to, jaka była pogoda, obaj kierowcy Williamsa Nico Hulkenberg I Rubens Barichello byli w akcji na torze. Chociaż wystąpiło kilka problemów mechanicznych w FW32 i kilkukrotnie kierowcy musieli przerywać swoje jazdy, to mimo wszystko jeździli każdego dnia wiele okrążeń. Ze swoimi 594 przejechanymi okrążeniami Barichello uplasował się na trzeciej pozycji pod względem przejechanych okrążeń tuż za obydwoma Ferrari. Hulkenberg w tej klasyfikacji był piąty. W Barcelonie czwartek i piątek zaplanowany jest dla Hulkenberga, a pozostałe dni dla Barichello.
Renault
Robert Kubica z uznaniem wyrażał się o możliwościach i dużym zakresie regulacji swojego samochodu R30 w porównaniu do ubiegłorocznego BMW F1.09. Jak u wielu zespołów czasy uzyskiwane przez kierowców Renault oscylowały pomiędzy górną granicą i środkiem. Najprawdopodobniej spowodowane to było różnicą ilości paliwa, z jaką kierowcy wyjeżdżali na tor w rezultacie zakazu tankowania podczas wyścigu. Biorąc pod uwagę liczbę okrążeń francuski zespół plasował się w środku stawki.
Force India
Zespół Force India przestawił plan testów. Właściwie w Barcelonie ponownie powinien zasiąść za kierownicą kierowca testowy Paul di Resta. Jednakże ze względu na złą pogodę panującą w Jerez postanowiono odwołać jego jazdy. Tak więc w Barcelonie będą jeździć obaj kierowcy "etatowi" - każdy po dwa dni – najpierw Tonio Liuzzi, a następnie Adrian Sutil.
Toro Rosso
Skrycie, cicho i spokojnie stawał się mniejszy zespół Red Bulla pożeraczem kilometrów. Po technicznych problemach pierwszych testów w Walencji wszystko zdawało się przebiegać zgodnie z planem. Toro Rosso było trzecim zespołem, po Ferrari i Williamsie, który przejechał najwięcej kilometrów testowych w Jerez. Sebastien Buemi i jego postawa były dostrzeżone przez Petera Saubera - zachwalał swojego rodaka.
Lotus
Lotus wszedł do gry dopiero w czasie drugiego testu w Jerez. Pomimo kilku drobnych kłopotów i braku części zamiennych zespół przejechał prawie 1400 km podczas czterodniowych testów. Do testu w Barcelonie zespół otrzyma nowe części, a ponadto został zmieniony plan: kierowca testowy Fairuz Fauzy nie będzie więcej jeździł bolidem, samochód zostanie przekazany kierowcom Jarno Trulliemu i Heikki Kovalainenowi. Najpierw jazdy swoje odbędzie Trulli.
Virgin Racing
Nowy zespół Timo Glocka podczas swojego pierwszego testu musiał zapłacić za naukę. Poważne problemy z hydrauliką, czy techniczne defekty łącznie ze złamanym przednim spojlerem, kosztowały dużo wartościowego czasu. W ciągu dwóch tygodni testów w Jerez zespół przejechał w sumie nieco ponad 1000km – mniej niż Lotus w ciągu jednego. Z powodu awaryjności samochodu Virgin przesunął debiut nowego pakietu aerodynamicznego aż do pierwszego wyścigu. Test w Barcelonie powinien całkowicie stać pod znakiem poprawy niezawodności.
Sauber
Kamui Kobayashi i Pedro de la Rosa zaskakiwali przez cały czas trwania testów niezłymi czasami okrążeń. Jednak w drugim tygodniu Kobayashi stracił cały dzień z powodu problemów technicznych z systemem zasilania. Ile warte są uzyskiwane czasy nie jest jeszcze możliwe do określenia.
Campos/USF1/Stefan GP
Campos Meta 1 ma nowego szefa w postaci Colina Kollesa, którego zadaniem jest posprzątać w zespole i przygotować bolid do pierwszego wyścigu w Bahrainie. Na testy nie ma już czasu zwłaszcza, że bolid jest w przysłowiowym "proszku".
Również USF1 nie będzie testować. Zespół zapowiedział już, że nie będzie uczestniczył w pierwszych czterech wyścigach. Nie jest jeszcze pewne, czy FIA na to zezwoli. Jako rezerwa stoi w przedsionku Stefan GP. Zespół już wysłał swój sprzęt do Bahrainu i równolegle do testów w Barcelonie planował jazdy testowe w Portimao. Jednak ze względu na brak opon musiano z tego testu zrezygnować, gdyż Bridgestone dostarcza opony tylko zespołom zgłoszonym do sezonu, a nie ma na tej liście Stefana GP.
źródło: Autodrom.pl