Mark Webber z zespołu RedBulla z czasem 1:32.240 min zdobył swoje pierwsze w karierze Pole Position i wystartuje z pierwszego pola do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Niemiec rozgrywanego na torze Nürburgring.
Tuż za Australijczykiem do wyścigu wystartują obaj kierowcy Brawn GP - Rubens Barichello i Jenson Button, a z czwartego pola zwycięzca poprzedniego wyścigu Sebastian Vettel.
Kwalifikacje do wyścigu przebiegały w nieco nerwowej atmosferze. Wszystko przez pogodę i chmury, które nadciągnęły nad tor i sprawiły, że w drugiej części kwalifikacji zaczął padać deszcz. Kierowcy mieli bardzo trudne zadanie, aby odpowiednio dobrać opony w tych zmieniających się warunkach. Wielu kierowców zjechało do boksów po opony przejściowe, ale w ostateczności najlepszy wybór stanowiły slicki, czyli opony na tor suchy. Jako pierwszy udowodnił to Rubens Barichello osiągając najlepszy czas w Q2.
Ofiarą trudnych warunków i własnego błędu stał się spisujący się do tej pory znakomicie Fernando Alonso. Także inni kierowcy popełniali błędy i wypadali z toru. Skorzystał z tego Adrian Sutil i po raz pierwszy w karierze zakwalifikował się do finałowej dziesiątki kierowców.
W trzeciej części kwalifikacji zabrakło takich kierowców jak wspomniany już Fernando Alonso, Nico Rosberg na Williamsie, Jarno Trulli na Toyocie czy Nick Heidfeld na BMW. Partnerzy Trulliego i Heidfelda, czyli Timo Glock i Robert Kubica, wypadli jeszcze gorzej i odpadli już podczas pierwszej sesji kwalifikacyjnej. Kubica wystartuje z 16-tej pozycji a Glock na własnym terenie ruszy do wyścigu z przedostatniego pola.
Do końca nie było wiadomo, który z kierowców zdobędzie Pole Position. Lokalni kibice liczyli na swojego bohatera, czyli Sebastiana Vettela na RedBullu. Znakomicie spisywali się kierowcy McLarena, który w końcu przygotował samochód na miarę swoich możliwości no i oczywiście obaj kierowcy Brawn'a. Tymczasem niespodziankę sprawił Mark Webber. Australijczyk już niejednokrotnie w tym sezonie pokazał, że jest groźnym i bezpośrednim rywalem młodego Niemca. W zespole ciągle się podkreśla, że kierowcy nie mają wyznaczonych ról kierowcy nr 1 i kierowcy nr 2.
Niedzielny wyścig zapowiada się więc bardzo ciekawie zwłaszcza, że za pierwszą czwórką do wyścigu wystartują oba McLareny wyposażone w system KERS. Nie wiadomo też, czy jutro pogoda będzie sprzyjać kierowcom, czy wmiesza się w scenariusz rywalizacji, jak to już niejednokrotnie bywało na torze Nürburgring.
Pełne
wyniki kwalifikacji do GP Niemiec 2009.