W roku 2013 spełni się jedno z marzeń Stefana Romeckiego: po raz pierwszy wystartuje z polską licencją wyścigową. Przez wiele lat umieszczał na samochodach białego orzełka na czerwonym tle, aby podkreślić swoje pochodzenie. Urodzony we Francji, miejscem zamieszkania związany był również z Francją. Tam też stawiał pierwsze kroki w kartingu, a później w wyścigach. Nie zapomniał jednak o swoich korzeniach i pragnął reprezentować barwy Polski. Właśnie w styczniu b.r. doszło do dopełnienia wszelkich formalności i dzięki poparciu Automobilkubu Polskiego, jako jego członek, Stefan Romecki został przyjęty do grona zawodników Polskiego Związku Motorowego. Od tej pory będzie na torach wyścigowych reprezentował barwy Polski.
Teraz Stefan czeka na spełnienie drugiego z jego marzeń - wytęp w wyścigu 24h LeMans. W minionych latach Romecki pokazał się z jak najlepszej strony i coraz więcej ekip wyścigowych widziałoby go u siebie. Zgłaszają się z propozycjami startów w wyścigach GT, VdeV Endurance Proto, Le Mans Series, czy nawet Indy Lights. Ciągle jednak odbywa się walka o odpowiedni budżet, który zapewniłby Stefanowi starty nie tylko w dwóch czy trzech wyścigach, ale zagwarantowałby mu uczestnictwo w całym cyklu mistrzostw, a także umożliwił odpowiednie przygotowanie się do startów. Sprawa nie jest prosta i ciągle trwają poszukiwania strategicznego sponsora.
Z pewnością pomógłby Stefanowi dobry występ w jednym z prestiżowych wyścigów lub w zespole dającym szansę na takie osiągnięcie. Obecnie Stefan ściśle współpracuje z ekipą Courage Classic, który przygotowuje samochody do mistrzostw różnych serii wyścigowych, a w planach ma bardzo poważny plan zbudowania samochodu do wyścigu w Le Mans. Nadal jednak kluczową sprawą wydaje się zapewnienie Stefanowi Romeckiemu startów w sezonie 2013, aby ciągle kształcił swoje umiejętności i był częścią sportowych wydarzeń na międzynarodowej arenie. To z pewnością zaprocentuje i my, kibice, będziemy się cieszyć z sukcesów kolejnego polskiego sportowca.