Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
  AUTODROM : Kariera wyścigowa

O Agencji
Współpraca
Kontakt
..
Kalendarz
FAQ
 
Paź14

Rozmowa z Jose Ibanezem - szefem ekipy IRS

Rozmowa z Jose Ibanezem - szefem ekipy IRS
Ibanez Racing Service: podsumowanie i perspektywy

Między rundą VdeV w Dijon i tą, która odbędzie sie 23 i 24 października w Magny Cours, mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z José Ibañezem szefem i kierowcą ekipy Ibanez Racing Service (IRS). Okazję do rozmowy o poczynaniach zespołu w sezonie 2010 i perspektywach na najbliższą przyszłość. Przypomnijmy, że zespół IRS brał udział w 2009 roku w Le Mans Series w kategorii P2, gdzie wystawił Courage - AER LC75 oraz że zaliczył wyścig w Japonii w ramach Asia Le Mans Series w Okayama. W tym roku ekipa IRS była na czwartym miejscu listy zespołów rezerwowych w kategorii LMP do słynnego wyścigu 24H Le Mans.

Endurance-Info: Jose, zespół IRS był obecny w Paryżu na Mondial de l'Automobile. Jaki był cel?
Jose Ibanez: Była to okazja przedstawienia naszej ekipy szerszej publiczności, wiele osób okazało duże zainteresowanie nami, otrzymaliśmy też wiele oznak sympatii.

E-I: Stefan Romecki był obecny na stoisku...
JI: Tak był tam Stefan. Jest studentem wyższej szkoły projektowania CREAPOLE w Paryżu, która była mocno zainteresowana obecnością Stefana w kombinezonie i z prototypem Norma na swoim stoisku. Rok 2010 to jego pierwszy sezon w kolorach IRS. Wcześniej ścigał się w Formule Renault 2.0 w mistrzostwach B. W tym roku jeździł także w mistrzostwach FFSA GT na Lamborgini Gallardo.
To młody i bardzo szybki kierowca, w krótkim czasie przyswoił sobie jazdę na prototypach.

E-I: Zróbmy małe podsumowanie sezonu 2010…
JI: Co do prototypu Norma M20F N°10 Williama Cavailhesa i Stefana Romeckiego, sezon rozpoczął się nienajlepiej, problemami na torze Jarama. Ale to były złe początki, potem wszystko poszło bardzo dobrze, w następnych wyścigach trzy razy stanęli na podium: na torze Mugello we Włoszech, Motorland Aragon w Hiszpanii i na francuskim torze w Ledenon. Na torze Paul Ricard w południowej Francji wóz nie ukończył wyścigu z powodu awarii sprzęgła. Stefan nie zajmował optymalnej pozycji w samochodzie i po jakimś czasie sprzęgło uległo uszkodzeniu. Natomiast ostatnio, w Dijon, William dobrze wystartował i na początku wyścigu jechał na znakomitym trzecim miejscu. Potem przekroczył kilkukrotnie regulaminową linię toru, co w konsekwencji pozbawiło go kilku miejsc, ale w drugiej części dystansu Stefan świetnie odrobił straty, co pozwoliło na uzyskanie kilku cennych punktów, które zbliżają nas do drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej.

Co do mnie, to jeżdżę na Normie N°8 z 63 letnim Ryszardem Mori. Sezon zaczął się źle, ale w Ledenon ukończyliśmy wyścig już na czwartym miejscu. W Dijon nie ścigałem się, bo wystawiliśmy tylko dwa prototypy. Ryszard pojechał z młodym Damianem Delafosse i zajęli trzecie miejsce. Cała ekipa bardzo się cieszyła, bo było to jego pierwsze podium.

Na proto N°9 jeździ dwóch młodych kierowców Damien Delafosse i Luc Davoise. Obaj nie mają jeszcze 20 lat, ale są bardzo szybcy. Na razie brakuje im regularności ale szybko się uczą, więc wyniki będą wkrótce widoczne.

E-I: Jakie są plany na koniec sezonu?
JI: Matematycznie Cavailhes i Romecki mają jeszcze szanse na tytuł mistrzowski. Aby tak sie stało, muszą wygrać dwa ostatnie wyścigi, a liderzy serii Zolinger i Mondolot nie mogą zdobyć żadnego punktu. Jest to raczej mało prawdopodobne. Ale celem realnym na ten sezon jest drugie miejsce w klasyfikacji kierowców, a to jest możliwe, ponieważ brakuje im tylko kilku punktów do duetu Menahem i Faggionnato. W Magny Cours wystawimy ponownie trzy samochody Norma IRS.

E-I: Wyścig zakończy się w nocy. Co o tym sądzisz?
JI: Osobiście jestem zachwycony, William także. To mi się bardzo podoba, chyba że będzie padało, bo wtedy wszystko może się zmienić, gdyż na torze są miejsca bez najmniejszego oświetlenia. Trzeba będzie maksymalnie wykorzystać swoje umiejętności, pamięć i wyczucie wozu. Tylko Stefan Romecki nie jeździł jeszcze w nocy. Wszyscy inni już ścigali się w takich warunkach, to jest dla nas korzystne.

E-I: Czy masz już plany na sezon 2011?
JI: Przygotujemy nowy sezon w VdeV na trzech prototypach. Postaramy się ścigać na nowej wersji Norma M20 FC zbudowanej z włókien węglowych, konstruktora Norberta Santosa.

E-I: A co z LMP2?
JI: Jest to możliwe, ale pozostaje jeszcze kwestia budżetu, gdyż te mistrzostwa są bardzo drogie. W ubiegłym roku byliśmy w Okayama na Asia Le Mans Series w ramach eliminacji do słynnego wyścigu 24H LeMans. Zostaliśmy czwartą ekipą rezerwową w kategorii LMP do tegorocznej edycji wyścigu. Na trzy tygodnie przed wyścigiem organizatorzy - ACO poinformowali nas o możliwość startu, ale był to dla nas zbyt krótki termin na zdobycie potrzebnego budżetu i sponsorów.


Rozmawiał Claude Foubert z Endurance-Info.com
Tłumaczenie: Tadeusz Romecki
Korekta: Monika Sowińska


źródło: Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT