Will Power z zespołu Penske wygrał na torze Barber Motorsports Park w Alabamie swój pierwszy wyścig serii Indy w obecnym sezonie.

Zdobywając Pole Position Australijczyk tuż po starcie objął prowadzenie i z każdym okrążeniem zwiększał swoją przewagę. Jego najgroźniejszymi rywalami w wyścigu byli kierowcy Ganassiego - Ryan Briscoe i Scott Dixon, ale nie mogli poważnie zagrozić pozycji lidera, który swoją pozycję zwycięsko dowiózł do mety.

Pierwsze turbulencje w wyścigu nastąpiły po tym, jak Alex Tagliani (Sam Schmidt Motorsports) obrócił się na torze i pozostał w miejscu ze zgaszonym silnikiem. Skorzystał z tego Dario Franchitti i podczas zjazdu do boksów przeskoczył samochód zespołu Newman/Haas prowadzony przez Oriola Servię. To samo zrobił Dixon przejmując drugą pozycję po Ryanie Briscoe. Chwilę później Briscoe stracił swoją pozycję na rzecz Franchittiego, który zakończył wyścig na miejscu trzecim.

Pierwsze okrążenie po restarcie było pechowe dla EJ Viso (KV Racing), który obracając się pociągnął za sobą debiutanta - Jamesa Hinchcliffa (Newman/Haas) i w ten sposób zablokował Simonę de Silvestro.

Nieco później, podczas kolejnego restartu, Mike Conway rozbił mocno swój samochód na barierze, a zderzenie pomiędzy Justinem Wilson i Takumą Sato zakończyło się złamanym skrzydłem samochodu KV Racing i przebiciem opony w Dallarze zespołu Dreyer&Reinbold.

Dobry wyścig zaliczył Marco Andretti finiszując na miejscu czwartym, przed piątym na mecie Oriolem Servią.

To był również znakomity wyścig Tony Kanaana (KV Racing), który już na pierwszym okrążeniu przebił się z dalekiej 24-tej pozycji startowej na miejsce 14-te. Ostatecznie zajął szóste miejsce.

źródło: Autodrom.pl