Esteban Gutierrez Mistrz GP3 - wywiad
2010-11-04
GP3: Esteban Gutiérrez, pierwszy Mistrz serii GP3. Jak ci to brzmi?
E.G.: Cóż, myślę, że wszyscy, którzy stoją za tym projektem - sponsorzy, moja rodzina, moi bracia, moja dziewczyna i cały Meksyk i Ameryka Łacińska są częścią tego, ponieważ częścią mojej motywacji jest wsparcie, jakie dostaję od ludzi.
Naprawdę staraliśmy się zrobić co tylko mogliśmy, by stworzyć precyzyjny i inteligentny zespół. By pracować wspólnie, w synergii, w przyjacielskiej atmosferze a jesteśmy ze sobą blisko w zespole, co jak myślę, ma wpływ na naprawdę dobre, pozytywne myślenie przez cały sezon. Naszym głównym celem było nie tylko wygrywanie kolejnych wyścigów i zdobycie mistrzostwa, ale konsekwencja w działaniu i kończenie każdego wyścigu, i naprawdę konsekwentne utrzymywanie prędkości na wysokim poziomie. Osiągaliśmy to od samego początku i dlatego jesteśmy zadowoleni i usatysfakcjonowani całym sezonem - nie tylko tym, że ukończyliśmy mistrzostwa, ale że ukończyliśmy je mając tak silną pozycję.
Naprawdę doceniam wsparcie każdej osoby, włączając w to wszystkich z zespołu. To był przyjemny sezon, spędziliśmy ze sobą naprawdę dobry czas.
GP3: Widzimy doprowadzającą do zwycięstwa pracę na torze, ale jaki jest wkład pracy, której ludzie nie widzą, poza sceną?
E.G.: Mieszkam w Paryżu, niedaleko zespołu, więc dość często odwiedzam warsztat i spotykam się z moimi inżynierami, właścicielami zespołu i moimi mechanikami, żeby utrzymać dobry kontakt. Myślę, że to pozytywnie motywuje każdego. Poza sceną jest mnóstwo pracy, której nie widzisz, ale pracujemy nad analizą danych i ustawień, co było bardzo ważne w tym sezonie, bo był to pierwszy sezon serii GP3.
GP3: Kilka lat temu miałeś bardzo dobry sezon w Formule BMW, dzięki czemu zapisało się w niej twoje nazwisko. Ten rok był pierwszym rokiem GP3. Co sprawiło, że pomyślałeś o startach w GP3 a nie gdzieś indziej? Co cię do tego nakłoniło?
E.G.: Cóż, to była naprawdę trudna decyzja wybrać między Formułą 3 a GP3, ale zdecydowaliśmy się na GP3. Tak, Formuła BMW była w porządku i Formuła 3 była bardzo w porządku, dużo nauczyłem się i to doświadczenie było bardzo cenne, więc przeszliśmy do GP3 z silną koncentracją i zespołem. Myślę, że to była najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć w tym sezonie.
GP3: ART był pierwszym mistrzowskim zespołem w GP2 a teraz są pierwszym w GP3. Jaki wpływ na ciebie miał fakt jeżdżenia dla ART? Co to zmieniło? Myślisz, że mógłbyś wygrać z innym zespołem?
E.G.: No w zasadzie w zespole mam potrzebę dobrych relacji z każdym mechanikiem, nie tylko moim mechanikiem, ale wszystkimi mechanikami, żeby dostać energię i wsparcie, które tworzą się wokół ludzi. Czułem to w F3 w zeszłym roku i to jest dla mnie bardzo ważne. To nie tylko wynik w tabeli, nie twierdzę, że to mistrzowski zespół, więc w nim chcę być. Ważniejsze jest by czuć się dobrze i czerpać radość z pracy. Trzeba mieć dobrą atmosferę. Mam na myśli, że to jest moja praca, mój zawód. Myślę, że jeśli chcemy być profesjonalni, musimy zachować ten sposób myślenia.
Chciałbym podziękować Fredowi za to, że dał mi szansę ścigania się w tym zespole. To było naprawdę bardzo dobre doświadczenie z kilkoma miłymi chwilami, i mam nadzieję, że możemy to kontynuować również w przyszłym roku.
GP3: Jesteś postrzegany jako człowiek zmierzający do Formuły 1. Wielu gości stamtąd obserwowało ten sezon i widzieli co potrafisz. Jakie są twoje myśli o przyszłym sezonie?
E.G.: Szczerze, nie myślę zbyt wiele o przyszłości, po prostu staram się cieszyć teraźniejszością, bo już robię to, co lubię. Już uprawiam swój zawód i muszę pracować i być fizycznie obecnym w danej chwili - to jest sprawa podstawowa. Przyszłość nastanie w swoim czasie i to dlatego, że podejmujesz działania teraz, więc trzeba myśleć o tym co teraz. Oczywiście ważne, by mieć plan a on nadejdzie.
źródło: gp3series.com