Kierowca ART Grand Prix Alexander Rossi pewnie rozstrzygnął drugi wyścig GP3 na swoją korzyść. Zwycięzca z soboty - Pal Varhaug - musiał niestety przedwcześnie zakończyć wyścig.

Pole Position było kluczem do sukcesu w drugim wyścigu. Alexander Rossi wydawał się być poza wszelkim zasięgiem rywali. Amerykański kierowca, który w pierwszym wyścigu startując z końca stawki wyprzedził 20 konkurentów, w niedzielnym wyścigu prowadził od samego startu i niezagrożony przejechał linię mety jako zwycięzca.

Rossiemu nie przeszkodził nawet wyjazd samochodu bezpieczeństwa w początkowej fazie wyścigu z powodu zderzenia, do którego doszło pomiędzy zwycięzcą pierwszego wyścigu - Palem Varhaugiem (Jenzer), Robertem Wickensem (Status) i Mirko Bortolottim (Addax). Najpierw Wickens wypchnął z toru Varhauga, a ten stracił kontrolę nad bolidem i zderzył się z nadjeżdżającym Bortolottim. Po tej akcji na tor wyjechał Safety-Car, a kierowcy mogli ochłonąć z emocji.

Podczas re-startu Rossi nie dał nikomu ani cienia szansy na wyprzedzenie go i wypracował sobie prawie 10 sekundową przewagę nad drugim Lucasem Forestim (Carlin) i kolegą z zespołu Estebanem Gutierrezem (ART). Gutierrez wyraźnie dysponował szybkością, aby powalczyć co najmniej o drugie miejsce, jednak kilka prób ataku na Forestiego nie zakończyło się powodzeniem, a podczas jednego z nich Meksykanin przeholował i musiał ustąpić swoją trzecią pozycję nadjeżdżającemu Jean-Ericowi Vergne. Nieco później Gutierrez odzyskał miejsce trzecie, a to za sprawą kary nałożonej na Vergne'a, przez co Francuz spadł na dalszą pozycję.

Za meksykańskim kierowcą do mety podążał winowajca kolizji Wickens, a potem Dean Smith (Carlin), Pedro Nunes (ART), James Jakes (Manor), Simon Trummer (Jenzer), Nico Müller (Jenzer) i Oliver Oakes (Atech) skompletowali pierwszą dziesiątkę.
"Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyścigu. Potrzebowałem dobrego startu - tyle było jasne. Później skoncentrowałem sie na moim własnym wyścigu i na moich zadaniach. Miałem dobrą szybkość i po rozczarowującym starcie w sobotę chciałem zabezpieczyć dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu." - powiedział Rossi.

źródło: Autodrom.pl