|
Wrz6 Guerrieri wygrywa wyścig w HockenheimData: 2010-09-06 Guerrieri wygrywa wyścig w Hockenheim2010-09-06 Esteban Guerrieri doskonale rozpoczął pierwszy powakacyjny weekend serii FR3.5. Miał najlepszy czas pierwszej sesji treningowej, a w pierwszym wyścigu wystartował i ukończył na drugim miejscu, co dało mu trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. W drugim wyścigu umiał w pełni wykorzystać swoją świetną formę i ugruntował pozycję w czołówce.
Kwalifikacje nie stanowiły problemu dla Argentyńczyka i Guerrieri (ISR) łatwo zdobył Pole Position. Tak szybki jak on był tylko Daniel Zampieri (Pons), który na starcie także stanął w pierwszej linii. Równie szybki był Jon Lancaster (Fortec) ale stracił ułamki sekund wyprzedzając Jeana-Erica Vergne'a oraz zdobywając kolejne, karne sekundy za przekroczenie linii toru wszystkimi czterema kołami. Lancaster musiał zadowolić się piątym polem startowym. Przed nim znaleźli się dwaj kierowcy zespołu Comtec: Stefano Coletti i Greg Mansell. Szóste pole startowe zajął Jan Charouz na P1, tuż przed Mikhailem Aleshinem na Carlinie. Pierwszą dziesiątkę zamknęli Nathanael Berthon (Draco), Albert Costa (Epsilon Euskadi) oraz Daniel Ricciardo (Tech 1).
Daniel Zampieri świetnym startem odebrał Estebanowi Guerrieri prowadzenie wyścigu. Nie trwało to jednak zbyt długo, gdyż jeszcze na tym samym okrążeniu Argentyńczyk przypuścił atak i wyprzedził Włocha na wyjściu z nawrotu. Kilka następnych szybkich okrążeń pozwoliło Guerrieri zbudować około 7s przewagi, które okazały się bezcenne kiedy w końcowej fazie wyścigu zaczął odczuwać problemy z hamulcami.
Tymczasem Zampieri przez resztę wyścigu utrzymywał postawę defensywną wobec kierowcy zespołu Comtec. Stefano Coletti nie wykorzystał jednak szansy, kiedy na 12 okrążeniu jechali koło w koło a strategia opóźnienia zjazdu do boksów nie okazała się trafiona przy popełnionym błędzie. Coletti miał zadowolić się trzecim miejscem w wyścigu.
Drugie miejsce Zampieriego mogło być jego kolejnym świetnym wynikiem w tym sezonie, jednak zostało mu odebrane. Badania techniczne samochodu wykazały nie zastosowanie się do regulaminowych parametrów wagowych i kierowca został zdyskwalifikowany. Stefano Coletti awansował więc na drugie miejsce a czwarty na mecie Nathanael Berthon uzupełnił trzecie miejsce na podium.
Lider pierwszego wyścigu Daniel Ricciardo przegrał wyścig w alei serwisowej, gdzie przekroczył dozwoloną prędkość i otrzymał karę drive-through. Przyczyniło się to do utraty pozycji w stawce i w efekcie ukończeniu zawodów dopioero na 12-tym miejscu. Mikhail Aleshin ukończył wyścig na piątym miejscu, ale dzięki problemom Daniela Ricciardo, nadal prowadzi w klasyfikacji ogólnej z przewagą 8 punktów. Drugi kierowca Tech 1, Jean-Eric Vergne, ukończył wyścig na szóstym miejscu, co było nie lada wyczynem, gdyż przedzierał się aż z 14-tego pola.
Greg Mansell pomimo świetnych kwalifikacji (4. pozycja startowa) nie ukończył wyścigu po zderzeniu z Jonem Lancasterem już na okrążeniu otwierającym. Albert Costa skarżył się na Nathanaela Berthona, który podobno wprowadził jego boli w rotację na pierwszym okrążeniu. Niestety nieco później ponownie wszedł w kontakt, tym razem z Nelsonem Panciatici (Junior Lotus) i przebił oponę. Wyścig zakończył na miejscu 18-tym.
Świetny występ Estebana Guerrieri daje mu jeszcze teoretyczne szanse na zdobycie tytułu, chociaż do prowadzącego Aleshina traci 25 punktów. Pomimo braku zdobyczy punktowej w tym wyścigu Daniel Ricciardo ma największe szanse na zaatakowanie pozycji lidera już w kolejnej rundzie rozgrywanej na torze Silverstone. Jego strata do Aleshina wynosi 10 punktów. źródło: Autodrom.pl
| | | |
|