Niedzielny poranek na Spa-Francorchamps był bardzo deszczowy. W takich warunkach, pierwszy raz od czasów kartingu, swoje Pole Position wywalczył Jake Rosenzweig z zespołu Carlin. Daniel Zampieri na Pons miał drugi czas, słabszy od Jake'a o 1.3 sekundy. Drugą linię zajął Daniel Ricciardo na Tech 1 a za nim stanęli ukarani poprzedniego dnia: Jon Lancaster (Fortec) i Anton Nebylitskiy (KMP). Nebylitskiy, Zampieri i Coletti przez cały czas stanowili zagrożenie dla pozycji Rosenzweiga, on jednak za każdym razem poprawiał swój wynik.
Kwalifikacje nie były najszczęśliwsze dla zwycięskiego zespołu Draco. Julian Leal rozbił się nieopodal La Source a Nathanael Berthon został uderzony przez zagubionego wśród deszczu i czerwonych flag Colettiego. Ostatecznie Berthon zajął 19 pole a Leal 23.
Drugi wyścig weekendu minął pod znakiem deszczu i kar a zwycięzcą został Argentyńczyk Esteban Guerrieri z czeskiego zespołu ISR. Przesychający po porannym deszczu i wcześniejszych zawodach FR2.0 tor skusił wielu kierowców, w tym Costę, Move'a, Aleshina, Grubmullera i Pantiaticiego, do jazdy na slikach. Jednak podczas okrążenia formującego na tor spadła ulewa i grad. Opóźnionemu startowi przewodził samochód bezpieczeństwa. Kiedy wreszcie zaczął się wyścig Rosenzweig już na trzecim okrążeniu zdobył przewagę 4.8s nad jadącym za nim Zampierim. Na szóstym okrążeniu Rosenzweig zjechał do boksu a kiedy wrócił na tor okazało się, że on oraz Hartley, Coletti, Nebylitskiy, Lancaster, Zampieri, Ricciardo, Berthon, Mansell i Charouz zostali ukarani za naruszenie szyku.
Późniejsza wycieczka Rosenzweiga w pułapkę żwirową ostatecznie przyczyniła się do spadku z pozycji lidera i zajęcia dopiero ósmego miejsca w wyścigu. Natomiast startujący z 12 pola Esteban Guerrieri wygrał zawody dzięki karze przejazdu przez boksy nałożonej na jadących przed nim zawodników oraz dobremu własnemu zjazdowi do boksów, po którym wyjechał na pierwszym miejscu i na nim pozostał do końca wyścigu.
Daniel Zampieri pomimo 10-sekundowej kary zdołał obronić drugie miejsce niesamowitym wysiłkiem przedzierając się z końca stawki do czołówki. Natomiast zwycięzca wcześniejszego wyścigu - Mikhail Aleshin na Carlinie przybył na metę czwarty, przegrywając rywalizację o podium ze Stefano Colettim, któremu udało się powtórzyć wynik z poprzedniego dnia i zdobyć trzecie miejsce. Kierowcy zespołu Tech 1: Daniel Ricciardo i Brendon Hartley rywalizowali między sobą i ostatecznie zajęli piąte i szóste miejsce.
W klasyfikacji ogólnej 10-punktową przewagę nad Ricciardo (Tech 1) ma Aleshin (Carlin), trzeci - ze stratą 11 punktów do lidera jest Sten Pentus (Fortec).
Wyniki drugiego wyścigu FR3.5 w SPA-Franchorchamps