FIA podała do publicznej wiadomości, że nie zamierza rozszerzać stawki 12 zespołów o kolejny, gdyż wszystkie aplikacje, które zostały złożone nie spełniają wymagań ustalonych przez organizację.

Jacques Villeneuve, który bardzo mocno walczy o utworzenie własnego zespołu i który w kooperacji z zespołem Durango zgłosił do FIA gotowość wejścia do mistrzostw jako 13-ty zespół, decyzję FIA przyjął ze zrozumieniem, ale nie składa broni.

"Nie otrzymaliśmy miejsca jako 13-ty zespół w stawce F1. Jednakże nie wiem w tym momencie, czy FIA przyzna wolne miejsce innej organizacji, czy zdecydowano się całkowicie zarzucić projekt utworzenia stawki, składającej się z 13 zespołów." - skomentował Villeneuve.

Krótko po tym komentarzu FIA potwierdziła, że nie będzie 13-tego zespołu w stawce przez kolejne dwa lata, a więc w sezonach 2011 i 2012, gdyż żadna z organizacji nie przedstawiła aplikacji, która spełniłaby wszystkie oczekiwania Federacji.

Wobec takiego przedstawienia sprawy Villeneuve szuka już nowych dróg do zapewniania udziału swojego zespołu w Mistrzostwach Świata. "Teraz przechodzimy do planu B, czyli przejęcia istniejącego zespołu F1." Naturalnie w grę wchodzą ekipy Virgin czy HRT ale również Sauber czy ToroRosso. "Naturalnie będzie to droższa droga i musimy się upewnić, że mamy wolną rękę" - powiedział były mistrz gazecie Rue Frontenac.

Villeneuve i Durango nie chcą inwestować pieniędzy jedynie jako partner i nie mieć żadnego wpływu na realizację projektu. "Mogą nam wejść w drogę również istniejące umowy i zobowiązania. Mamy na przykład duże zaufanie do naszego projektu bolidu. Chcielibyśmy właśnie to wdrażać, a nie przejmować od kogoś istniejący projekt." - tłumaczy Villeneuve.

źródło: Autodrom.pl