|
Maj31 Raczkowski ponownie najlepszyData: 2010-05-31 Raczkowski ponownie najlepszy2010-05-31 Obawy, że sobotnie zawody odbędą się w atmosferze filmu grozy, podczas nawałnicy, wichury, piorunów i ulewnego deszczu - na szczęście się nie sprawdziły. Od rana nad torem świeciło słońce i dobór opon przestał być loterią. Zawodnicy spokojnie mogli koncentrować się na taktyce efektywnej jazdy.
Wyścig nr 1
O 12:40 rozpoczął się pierwszy wyścig drugiej rundy KIA LOTOS CUP 2010. Świetne warunki, znany tor - zapowiadał się emocjonujący wyścig. I rzeczywiście: od startu widać było, że rywalizacja będzie zacięta. Czołówka wyłoniona w kwalifikacjach ostro ruszyła, ale zawodnicy z dalszych pozycji nie zamierzali oddać pola. Sekundowe różnice można z powodzeniem nadrobić podczas dwunastu okrążeń. Nikt nie "odpuszczał", wszyscy chcieli być najbliżej prowadzącego od początku Kamila Raczkowskiego. Na zakrętach było więc bardzo ciasno i o dobrej pozycji przed szybkimi prostymi decydowała technika jazdy, wyczucie, odrobina sprytu.
Niestety - nie obyło się bez wypadku. Już na pierwszym zakręcie (znana Baba Jaga) jadący z numerem 12 Michał Sułkiewicz wypadł na trawę, a kiedy wracał na tor uderzył w jego samochód Bartek Jakubowski (Nr 99); po chwili w bezwładne auto wpadł także Wojciech Sierpowski (Nr 98). Wszyscy trzej zakończyli w ten sposób wyścig.
Dalsza część zawodów, choć walka była zacięta, odbyła się już bez kolizji. Sędziowie sypnęli za to karami. Szczególnie dotkliwe były one dla Aleksandry Furgał i Marcina Bartoszuka: za niewykonanie kary w pierwszym wyścigu zostali przesunięci na ostatnie miejsca startowe do wyścigu drugiego.
Najlepsza trójka pierwszego wyścigu to: Kamil Raczkowski, Jakub Chmiel i Maciej Ostoja-Chyżyński. Najszybciej okrążenie pokonał Jakub Chmiel, uzyskując wynik 1:56,267. Było to na 7. okrążeniu.
Wyścig nr 2
Nowy regulamin sprawił, że drugi wyścig znów był bardzo emocjonujący. Pierwsza szóstka startuje bowiem w odwróconej kolejności. I tak - czołówka musiała udowodnić swój prymat. Bezkonkurencyjnie jechał Kamil Raczkowski, który szybko wrócił na pozycję lidera i nie oddał prowadzenia do końca wyścigu. Pasjonującą walkę stoczyli Maciej Ostoja-Chyżyński i Piotr Materzyński. Szczególnie Maciej imponował odważnymi i efektownymi wyprzedzeniami po zewnętrznej. Warto zwrócić uwagę, że jechał przy tym bezpiecznie, skutecznie unikając kontaktu z innymi zawodnikami.
O wielkim pechu może mówić Jakub Chmiel, który był drugi po pierwszym poznańskim wyścigu. Niestety - w wyniku kontaktu z Tomaszem Senkowskim zjechał z toru i nie ukończył zawodów. Tor, w wyniku zaciętej walki opuścił także Mariusz Fronc, przy czym poważnie uszkodził samochód.
W drugim wyścigu najlepsi byli: Kamil Raczkowski, Maciej Ostoja-Chyżyński i Piotr Materzyński. Najlepszy czas jednego okrążenia uzyskał Kamil Raczkowski: 1:56,409 (2. okrążenie).
Najlepsi w rundzie okazali się: Kamil Raczkowski (odniósł 18 i 19 zwycięstwo w KLC), Maciej Ostoja-Chyżyński i Piotr Materzyński. źródło: pzm.pl
| | | |
|