Fernando Alonso zdobył pierwsze w sezonie 2010 Pole Position dla Ferrari. Świetność RedBulla i McLrena skończyła się. Aż do Grand Prix Włoch tylko trzech kierowców jak do tej pory zdobywało najlepsze pole startowe do wyścigu: Sebastian Vettel, Mark Webber i Lewis Hamilton. Teraz przyszedł czas na Ferrari i Fernando Alonso, który podarował Scuderii pierwsze Pole Position w tym roku i pierwsze po trwającej 30 wyścigów przerwie.
"To jest miła niespodzianka" - cieszył się Alonso. "Jenson był bardzo szybki w drugim sektorze, a więc myślałem, że zdoła mnie jeszcze pokonać.
Ale pozostaliśmy z przodu i to jest super uczucie." Do niedzielnego wyścigu obok Hiszpana wystartuje Jenson Button.
Zespół McLarena podczas kwalifikacji zastosował różne strategie dla swoich dwóch kierowców. Button wystartował do rywalizacji o najlepsze miejsce startowe jak zwykle, czyli wyposażony w kanał F, natomiast w bolidzie Lewisa Hamiltona zdemontowano słynny system i zamontowano w jego McLarenie super płaskie ułożenie tylnego skrzydła.
"Nie byliśmy całkiem pewni, która konfiguracja będzie lepsza, ale mój wybór okazał się bardziej trafny. Kwalifikacje przebiegały bardzo dobrze, gdyż byłem w każdej sesji w czołówce tabeli. To jest dobry początek i jestem pełny nadziei na dobry wytęp w wyścigu." - skomentował swoje kwalifikacje Button.
Felipe Massa z kolei spróbował odmiennej strategii i chciał w Q3 wykonać więcej okrążeń pomiarowych, niż tylko jedno. "W Q2 byliśmy z okrążenia na okrążenie coraz szybsi, ale nagle w finałowej części było odwrotnie. Próbowałem więc, ale to nie przyniosło oczekiwanego rezultatu." - skarżył się Massa, chociaż jego trzecia pozycja startowa po czystej stronie toru daje mu całkiem niezłą pozycję wyjściową do niedzielnego wyścigu.
Lider mistrzostw Lewis Hamilton wystartuje dopiero z piątego pola. Przez chwilę wydawało się, że Hamilton ma bardzo duże szanse na zdobycie Pole Position, jednak w finałowej części nie miał szansy na przejechanie jednego czystego okrążenia i osiągnięty czas uplasował go dopiero za najlepszą czwórką.
Czwarty czas osiągnął Mark Webber na RedBullu, czyli bezpośredni konkurent Hamiltona w wyścigu do tytułu. Dla obu kierowców RedBulla nie były to łatwe kwalifikacje. Niestety obawy związane z charakterystyką samochodu RedBulla, który nie jest predestynowany do osiągania dużych prędkości, potwierdziły się. Obaj kierowcy dawali z siebie wszystko, ale wystarczyło to tylko do zdobycia czwartego i szóstego pola startowego. Sebastian Vettel przez cały weekend walczył z nadsterownością samochodu i do wyścigu ustawi się jako szósty - za Hamiltonem.
Dla Adriana Sutila i Michaela Schumachera było po wszystkim już po drugiej części kwalifikacji. Obaj odpadli uzyskując czasy 11-ty i 12-ty. Była to gorzka pigułka zwłaszcza dla Schumachera, którego zespołowy kolega Nico Rosberg zakwalifikował się do finałowej części i osiągnął znakomity, jak na dotychczasową formę Mercedesa, siódmy czas. "Nie jestem zaskoczony tym, gdzie jesteśmy." - skomentował swój występ Schumacher. "Nie przyjechałem tu ze zbyt wielkimi oczekiwaniami. Nie ma powodu uciekać do domu. Rozwój samochodu został zahamowany, dlatego nie ma żadnych postępów."
Kolejne pozycje na starcie zajmą Nico Hulkenberg z Williamsa (8-mą), Rober Kubica z Renault (9-tą) i Rubens Barichello na drugim Williamsie (10-tą).
Trochę poniżej oczekiwań wypadł Robert Kubica na swoim Renault wyposażonym w kanał F. Wszyscy się spodziewali, że podobnie jak w Spa tak i tu, nowe rozwiązanie aerodynamiczne pomoże osiągać lepsze prędkości na prostych. Niestety wystarczyło to tylko na osiągnięcie 9-tego czasu. Jeszcze gorzej wypadł Vitaly Petrov osiągając daleki, piętnasty czas.
Na końcu stawki najlepszym zespołem z nowych okazał się ponownie Lotus. Timo Glock z Virgin Racing stracił swoje wywalczone 21-miejsce ze względu na wymianę przekładni i wystartuje z końca stawki. Dodatkowo sędziowie wezmą pod lupę zachowanie Vitalija Petrova, który wyjeżdżając z boksów zajechał Glockowi drogę w momencie, gdy ten był już na okrążeniu pomiarowym. "Jeśli się wyjeżdża z boksów, to jest dostatecznie dużo czasu, zwłaszcza tu w Monza, aby zerknąć w lusterka, czy nikt nie nadjeżdża. Stanął mi na drodze i mnie zahamował." - denerwował się po kwalifikacjach Glock.
Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Włoch 2010