|
Sie1 Kara pozbawiła Vettela wygranejData: 2010-08-01 Kara pozbawiła Vettela wygranejSebastian Vettel stracił pewną wygraną w Grand Prix Węgier otrzymując karę za nieutrzymanie przepisowego odstępu o samochodu bezpieczeństwa. Wyścig na torze Hungaroring wygrał Mark Webber na drugim RedBullu, drugi był Fernando Alonso na Ferrari a trzeci pechowy Vettel.
Wyścig tuż po starcie przebiegał po myśli Vettela. Kierowca RedBulla startując z Pole Position obronił swoją pozycję na pierwszym zakręcie i z każdym okrążeniem o sekundę zwiększał swoją przewagę nad resztą rywali. Alonso, Webber i Massa nie byli w stanie utrzymać tempa prowadzącego Vettela.
Niestety na 15 okrążeniu z bolidu ForceIndii odpadł dość duży element spojlera i zalegał na torze w niebezpiecznym miejscu. Sędziowei wypuścili na tor Safety Car i to okazał się być kluczowy moment wyścigu. Większość kierowców jednocześnie niemal zjechała do boksów, w tym prowadzący wyścig Vettel. Mark Webber nie zdążył tego zrobić i pozostał na torze ciągle na miękkich oponach.
Tuż przed wznowieniem wyścigu stała się rzecz dość dziwna. Jadący za samochodem bezpieczeństwa i Webberem Vettel zagapił się i wstrzymał całą stawkę zawodników pozostawiając przed sobą zbyt duży odstęp. Sędziowe dopatrzyli się zachowania wbrew regulaminowi i kilka okrążeń po wznowieniu wyścigu ukarali Niemca przejazdem przez boksy.
Skorzystał z tego Mark Webber, który na miękkich oponach wypracował taką przewagę nad Alonso, że po obowiązkowym pit-stopie i zmianie opon zdołał powrócić na tor na pozycji lidera. Mając między sobą a Vettelem wolniejszy samochód Ferrari, Webber niezagrożony przez nikogo wygrał wyścig i objął prowadzenie w klasyfikacji Mistrzostw Świata.
O wielkim pechu może mówić Robert Kubica. Polski kierowca wyścigu nie ukończył z powodu kolizji w boksie, do której doprowadził jeden z mechaników wypuszczając Roberta wprost pod koła nadjeżdżającego Adriana Sutila. Zderzenie najpierw spowodowało spadek Kubicy na sam koniec stawki, a dodatkowo Polak został ukarany 10 sekundowym postojem w boksie za spowodowanie niebezpieczeństwa w alei serwisowej. Kilka okrążeń po odbyciu kary Kubica zrezygnował z dalszej jazdy prawdopodobnie za przyczyną usterki w bolidzie.
Jedyny prawdziwy manewr wyprzedzania zgromadzeni na Hungaroringu kibice mogli zaobserwować dzięki Rubensowi Barichello. Kierowca Williamsa po zmianie opon był dużo szybszy od Michaea Schumachera na Mercedesie i na prostej startowej zaatakował swojego byłego kolegę z zespołu. Schumacher bronił się wszelkimi siłami dosyć brutalnie i omal nie zepchnął jadącego tuż obok Barichello na pobocze. Wszystko wyglądało dosyć groźnie i sędziowei zapowiedzieli, że po wyścigu przyjrzą się temu wydarzeniu szczegółowo. Barichello ostatecznie wyprzedził Schumachera i odebrał mu ostatni do zdobycia punkt za zajęcie 10 miejsca w wyścigu.
źródło: Autodrom.pl
| | |
|