Sauber przetestuje nowy system F-duct
W Bahrajnie zespół Mclarena zaskoczył wszystkich rozwiązaniem aerodynamicznym zwanym F-duct (systemem szybowym F), zwiększającym prędkość maksymalną osiąganą przez bolid na prostej bez utraty docisku podczas pokonywania zakrętów. Jako pierwszy do skopiowania tego systemy zabrał się Sauber. Szwajcarski zespół chce wypróbować nowy system w piątkowym treningu przed Gran Prix Australii.
"To jest dopiero prototyp, nad którym pracowano w ubiegłym tygodniu." - relacjonuje de la Rosa. "Musimy być otwarci. Nie mamy już więcej żadnych testów, a więc tu w Australii jest pierwsza możliwość wypróbowania. Musimy system przetestować, przekonać się, czy funkcjonuje i potem zdecydować, czy wystartujemy z nim w wyścigu, czy nie. Ale musimy być cierpliwi i najpierw rozważnie przetestować."
Jak wiadomo testy na torze podczas sezonu są zabronione, również wszelkie próby w tunelu aerodynamicznym są drastycznie ograniczone. Naturalnie bardo przydatne jest to, że de la Rosa jako były kierowca testowy McLarena znał założenia do planowanego systemu F-duct: "Wiedziałem mniej więcej na czym to miało polegać, ale tutaj mamy system zrobiony przez Saubera, który również inaczej funkcjonuje niż ten u McLarena." - wyjaśnia doświadczony Hiszpan.
Ale jak działa? Tego dokładnie nie potrafił opisać. "Ten system jest tak nowy, że będę mógł się mu przyjrzeć dopiero, gdy wsiądę do samochodu. Jak już mówiłem, to jest prototyp i nie jesteśmy jeszcze pewni, czy wystartujemy z nim do wyścigu. Najważniejsze jest to, aby dalej ten pomysł rozwijać. Im wcześniej to zaczniemy, tym wcześniej będziemy mogli z tego korzystać. Jeśli ten system będzie funkcjonował, to bez dwóch zdań bolid stanie się szybszy."
Zasada ogólna jest taka, aby poprowadzić strumień powietrza wzdłuż kokpitu w kierunku tylnego spojlera, gdzie przepływ powietrza jest odrywany. Przez to wzrasta prędkość maksymalna. U McLarena kierowca swoim kolanem ma możliwość zablokowania przepływu powietrza przez kokpit, a wtedy zanika efekt oderwania strugi powietrza. Zmniejsza się wtedy osiągana prędkość, ale za to zwiększa się docisk na zakrętach.
Po premierze nowego systemu w Bahrajnie rozeszła się opinia, że troszkę to potrwa, zanim inne zespoły pójdą w ślady McLarena, gdyż dodatkowe otwory wlotowe z przodu bolidu powodują konieczność ponownej homologacji kokpitu przez FIA. Sauber wykorzysta jednak już istniejące dwa otwory do swojego systemu F-duct, które zaprojektowane były do chłodzenia kokpitu.
Sauber jest więc krok do przodu w stosunku do pozostałych zespołów: "Jako mały zespół musimy ryzykować. I jesteśmy na to przygotowani." De la Rosa dodaje też, że jest pod wrażeniem szybkiej reakcji inżynierów, lecz z drugiej strony po słabej premierze bolidu C29 istnieje potrzeba natychmiastowego działania. "Sauber jest zespołem, który jest w stanie szybko reagować. To rzuciło mi się w oczy już od pierwszego dnia."
źródło: Motorsport-total.com