Hispania Racing marzy o dobrym występie
Nowy zespół Hispania Racing (wcześniej Campos) ostatecznie zakończył przygotowania do sezonu 2010. Czwartkowa prezentacja bolidu ucięła domysły i spekulacje na temat udziału hiszpańskiego teamu w Mistrzostwach Świata F1. Nowe kierownictwo pod przewodnictwem Colina Kollesa, zdołało pokonać wszelkie początkowe trudności i zespół, który już wcześniej zapewnił sobie nowego właściciela, jest w pełni gotowy do startu.
Wprawdzie nowy bolid nie przejechał jeszcze ani jednego kilometra o własnych siłach, a szef zespołu potwierdza, że wyścig w Bahrajnie będzie dopiero pierwszym testem nowej maszyny. Jednak okres przygotowań został zamknięty i wszyscy będą koncentrować się na nowym sezonie. Colin Kolles śmiało wyznacza cele nowej ekipie: "Byłoby marzeniem, gdybyśmy w pierwszym wyścigu zdobyli już swój pierwszy punkt, ale koncentrujemy się przede wszystkim na tym, aby krok za krokiem realizować założenia i w trakcie sezonu polepszać nasze wyniki."
Wszyscy w zespole są przekonani, że posiadają duży potencjał i są wystarczająco przygotowani do zakończenia sukcesem debiutu w Bahrajnie, pomimo nieobecności na zakończonych niedawno testach, a także perturbacji związanych ze zmianą kierownictwa. "Posiadamy wszelkie narzędzia do tego, aby stać się najlepszym teamem spośród wszystkich debiutantów w tym roku."
W porównaniu do wielkich nazw, jak Ferrari, McLaren, Williams czy Lotus nowy zespół musi wypracować dopiero swoją tożsamość i reputację, ale jak twierdzi Kolles: "jesteśmy dumni, że możemy zmierzyć się z takimi legendami".
Obok właściciela Jose Ramona Carabante i szefa Kollesa w zespole znajduje się wielu, odpowiedzialnych za poszczególne zadania, pracowników z doświadczeniem w Formule 1. Są to też ludzie rekrutowani przez Kollesa z innych serii: DTM, LMS i Formuły 3, w której w tym sezonie zabraknie jego własnego zespołu.
Za projekt bolidu odpowiedzialna jest włoska fabryka samochodów wyścigowych Dallara. Obok szefa technicznego Gianpaolo Dallary pracowali przy projekcie dwaj doświadczeni inżynierowie z F1: szef projektantów Gabrielle Tredozi (wcześniej w Minardi) i szef aerodynamików Ben Agathangelou (wcześniej m.in. w RedBullu). Menedżerem projektu w Dallara jest Pignacca, a rolę menedżera ze strony HRT przejął Boris Bermes. Wieloletni pracownik u Saubera, Jacky Eeckelaert, objął obowiązki koordynatora technicznego.
Prezentacja zespołu Hispania Racing F1 Team zakończyła długotrwały proces kompletowania składów na sezon 2010. Dzień wcześniej FIA ogłosiło listę, na której znalazło się 12 zespołów. Nie było na niej ani USF1, ani Stefan GP. Pomimo tego, że zamiast planowanych 13 zespołów na starcie w Bahrajnie będzie ich 12, to i tak jest to najlepszy wynik od roku 1997, kiedy to również do pierwszego wyścigu wystartowało 12 ekip. Wtedy jednak dwunasty zespół, którym była Lola, nie zakwalifikował się do pierwszego wyścigu i zrezygnował ze startów w pełnym cyklu mistrzostw.
źródło: motorsport-magazin.com