Lewis Hamilton wygrał Grand Prix Niemiec rozgrywane na torze Hockenheim odnosząc swoje czwarte zwycięstwo w sezonie. Kierowca Mclarena pokazał klasę i pomimo błędnej strategii swojego zespołu udowodnił, że to on i jego samochód są w tej chwlili niepokonani.
Sensacyjne drugie miejsce zdobył tegoroczny debiutant, Nelson Piquet Jr. na samochodzie Renault. Dzięki sprytowi i świetnej strategii swojego zespołu Brazylijczyk zdołał utrzymać swoją pozycję aż do mety przejeżdżając cały wyścig tylko z jednym tankowaniem w boksach.
Słaby występ zanotowali kierowcy Ferrari. Pomimo trzeciego miejsca Felipe Massy włoska stajnia nie ma powodów do zadowolenia. Dopiero na szóstym miejscu dojechał obrońca tytułu Kimi Raikkonen. Samochody Ferrari wydają się więc obecnie wyraźnie wolniejsze od McLarenów i osiągami zbliżają się bardziej do samochodów BMW. Mistrzostwa świata weszły w decydującą fazę i szefowie Ferrari będą mieli twardy orzech do zgryzienia, aby znaleźć sposób na poprawę osiągów swoich samochodów.
Powody do zadowolenia ma natomiast Nick Heidfeld na BMW. Niemiec przed własną publicznością pojechał świetny wyścig ustawiając swoją strategię na tylko jedno postój w boksach. Dzięki temu, a także swojej szybkiej i bezbłędnej jeździe uplasował się tuż za podium, zajmując czwartą pozycję.
Pozytywnym bohaterem był również drugi Niemiec - Sebastian Vettel na Toro Rosso. Dzięki swojej świetnej 9. pozycji startowej co chwlię był atakowany przez jadące za nim samochody. Pomimo słabszego samochodu zdołał utrzymać za sobą wielu kierowców, do których należeli Fernando Alonso, Mark Webber czy Jarno Trulli. Ostatecznie Niemiec zajął ósmą pozycję tuż za Robertem Kubicą i zdobył dla swojego zespołu cenny jeden punkt.
Zobacz
wyniki GP Niemiec.