Po przerwie wakacyjnej zespół RedBull nie stracił formy, a jego dwaj kierowcy byli ponownie najlepsi w kolejnym wyścigu o Grand Prix Belgii Formuły 1, rozegranym na torze Spa-Francorchamps. Siedemnaste w karierze zwycięstwo odniósł lider klasyfikacji Sebastian Vettel, który do mety dojechał przed swoim partnerem z zespołu - Markiem Webberem i Jensonem Buttonem na McLarenie. Wyścigu nie ukończył drugi z kierowców Mclarena - Lewis Hamilton, który jako jedyny mógł zagrozić pozycji kierowców RedBulla.
Wyścig obfitował w wiele manewrów wyprzedzania i incydentów. Już na pierwszym zakręcie doszło do kilku kolizji. Najbardziej ucierpiał Jaime Alguersuari, który został storpedowany przez debiutującego w zespole Lotus GP Renault Bruno Sennę. Do mety nie dojejachł też drugi z kierowców Toro Rosso - Sebastian Buemi, a także Daniele Ricciardo (HRT), Sergio Perez (Sauber) i wspomniany już Lewis Hamilton.
Znakomity występ odnotował Michale Schumacher. Świętujący dwadzieścia lat starów w Formule 1 niemiecki kierowca do wyścigu wystarował z ostatniej pozycji i dojechał do mety na znakomitym piątym miejscu, zdobywając cenne punkty. Tuż za nim na szóśtym miejscu wyścig ukończył Nico Rosberg na drugim Mecedesie.
Dużym rozczarowaniem był występ obu kierowców Ferrari. Wprawdzie Alonso wywalczył niezłe czwarte miejsce, to jednak po włoskim zespole oczekiwano dużo lepszego rezultatu. Felipe Massa także zdobył punkty, ale siódma lokata na mecie na pewno nie będzie stanowić powodu do zadowolenia dla kierowcy Ferrari.
Zwycięzca z Belgii - Sebastian Vettel - powiększył swoją przewagę nad rywalami do 92 punktów. Drugi w klasyfikacji pozostaje nadal Mark Webber, a Lewis Hamilton na skutek zerowego dorobku w tym wyścigu, stracił dotychczasową trzecią pozycję i spadł na miejsce piąte, wyprzedzony przez Fernando Alonso i Jensona Buttona.
Wyniki Grand Prix Belgii 2011
