Obrona tytułu mistrzowskiego przez Sebastiana Vettela przebiega zgodnie z planem. Wprawdzie to dopiero drugi wyścig sezonu 2011, ale duet Vettel-RedBull jest na razie niedościgniony. Sebastain Vettel po wspaniałej jeździe wygrał Grand Prix Malezji na torze Sepang. Kierowca RedBulla dojechał do mety przed Jensonem Buttonem na McLarenie i Nickiem Heidfledem na Lotus GP Renault.
Słabo wypadli kierowcy Mercedesa. Michael Schumacher zajął w Malezji dziewiąte miejsce, a Nico Rosberg dojechał dopiero dwunasty.
Dosyć nerwowo pojechał Fernando Alonso. Kierowca Ferrari miał realne szanse na podium, ale zbyt agresywna jazda zakończyła się uszkodzeniem przedniego spojlera i ponadplanowym postojem w boksie na naprawę. Mimo wszystko Hiszpan dojechał szósty, tuż za swoim kolegą z zespołu - Felipe Massą.
Trudny wyścig zaliczył Mark Webber. W wyniku awarii systemu KERS, Australijczyk już na starcie stracił kilka pozycji i przez cały wyścig musiał odrabiać straty. Agresywna strategia czterech zjazdów do boksu przyniosła Webberowi czwarte miejsce, ale nie wystarczyło to do skutecznego zaatakowania jadącego na trzeciej pozycji Nicka Heidfelda.
Heidfeld swoją doskonałą postawą zdecydował poniekąd o zwycięstwie Vettela. Startując z szóstego pola Niemiec wyskoczył tuż za prowadzącego Vettela. Przez kilkanaście okrążeń utrzymywał się na drugiej pozycji, blokując skutecznie pościg kierowców McLarena za liderem.
Pechowo zakończył swój występ drugi z kierowców teamu Lotus GP Renault - Vitaly Petrov. Rosjanin przez niemal cały wyścig utrzymywał się w pierwszej dziesiątce i mógł liczyć na punktowane miejsce. Niestety cztery okrążenia przed końcem ze względu na coraz mniejszą przyczepność opon, wypadł z toru. Wybity w górę na nierówności pobocza bolid opadł twardo na asfalt, a uderzenie spowodowało m.in. pęknięcie drążka kierownicy.
Tak jak się spodziewano, charakterystyka toru w Sepang przyczyniła się do gwałtownego zużywania się opon. Dobranie odpowiedniej strategii do tempa jazdy i stopnia zużycia zwłaszcza miękkiej mieszanki, stanowiło dla inżynierów wyścigów nie lada kłopot. To między innymi całkowicie zrujnowało wyścig Lewisowi Hamiltonowi. Anglik w swoim bolidzie od początku borykał się ze zbyt gwałtownym zużyciem opon i jako jeden z pierwszych musiał zjechać do boksu na wymianę. Podobnie pod koniec wyścigu, jadąc już na twardej mieszance, miał problemy z gwałtowną utratą przyczepności. Przez to stracił najpierw jedną pozycję, wyprzedzony przez Heidfelda, a następnie wyjechał szeroko poza tor i na ostatnich okrążeniach wyścigu stracił kolejne miejsce. Dodatkowy postój w boksie zepchnął Hamiltona na daleką, siódmą pozycję w wyścigu.
Wyniki Grand Prix Malezji 2011
