Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2007
 Sezon 2007 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Kwi9

Powrót McLarena

Data:  2007-04-09

Powrót McLarena

Już w drugim wyścigu sezonu 2007 zespół McLarena dokonał tego, czego nie zdołał przez cały 2006 rok: odniósł zwycięstwo dzięki aktualnemu Mistrzowi Świata - Fernando Alonso. Nie bez znaczenie jest fakt, że drugi na mecie zameldował się kolega z zespołu - Anglik Lewis Hamilton, przypieczętowując znakomitą postawę brytyjskiego zespołu i potwierdzając duże aspiracje do tytułu. McLaren w pobitym polu zostawił obu kierowców Ferrari: Kimi Raikkonen "załapał się" na trzecie miejsce na podium, podczas gdy Felipe Massa dojechał zaledwie piąty na metę. Po kierowcy, który wywalczył Pole Position w sobotnich kwalifikacjach, oczekiwano dużo więcej.

Wyścig w Malezji na torze Sepang pokazał, że rywalizacja będzie miała zacięty charakter. Jeszcze podczas treningów i kwalifikacji niemal wszyscy obserwatorzy zachwycali się wynikami włoskiego zespołu i byli skłonni twierdzić, że niedzielny wyścig na pewno wygra któryś z kierowców Ferrari. Tymczasem podczas wyścigu okazało się, że kierowcom Ferrari bardzo ciężko jest utrzymać tempo narzucone przez rywali z McLarena. Gdy do tego okazało się, że "Srebrne Strzały" mają na pokładzie więcej zatankowanego paliwa, ze zdumieniem wszyscy w pośpiechu modyfikowali swoje poglądy, dotyczące szybkości samochodów.

W cieniu rywalizacji o pierwsze miejsce przebiegała rywalizacja o dalsze miejsca. Zespół BMW wyrasta na trzecią siłę w mistrzostwach, ale osiągnięty wynik w Malezji miał smak raczej "słodko-gorzki". Nick Heidfeld po raz drugi już w tym sezonie dojechał na metę czwarty. Jego kolega z zespołu Robert Kubica po raz drugi odniósł porażkę, lecz tym razem dojechał do mety jako ostatni. Jak widać BMW nie stać jeszcze na to, by przygotować dwa sprawne samochody na weekend.

Nie wiadomo, jak ocenić występ kierowców Renault. Z jednej strony żaden z kierowców nie błyszczał na torze, ale jak się okazało dysponowali oni dużo cięższymi samochodami w początkowej fazie wyścigu. Dzięki takiemu posunięciu udało się zająć miejsca 6 i 8. Wyraźnie daje się jednak zauważyć zniżkową tendencję w zespole mistrza świata.

Nieźle pojechał Włoch Jarno Trulli na Toyocie, chociaż gdyby nie awaria silnika Toyoty w Williamsie Nico Rosberga, to właśnie Niemiec zapewniłby wyższą pozycję na mecie japońskiemu koncernowi.

W środku pola brylowali kierowcy zespołów RedBull, ToroRosso, SuperAguri, ale była to raczej demonstracja bezsilności i słabości, niż pokaz aspiracji i prawdziwego ścigania.

Należy zwrócić uwagę na doskonałą postawę Alexandra Wurza. Startując z 19 pozycji dojechał do mety na 9 miejscu. Dodając do tego świetną jazdę Nico Rosberga widzimy, że samochody Franka Williamsa dysponują dużym potencjałem. Jeśli tylko uda im się bezproblemowo zaliczać kwalifikacje i opanują awaryjność swoich samochodów, mogą sprawić parę niespodzianek swoim rywalom.

Dla Hondy wyścig w Malezji nie był jasną kartą w historii zespołu. Widać, że Japończykom czegoś brakuje i nie bardzo wiadomo, jak to "coś" można zdefiniować. Samochody są wolne, brak jest pomysłu na rozwój, kierowcy są mało zmotywowani, a kierownictwo rozkłada ręce. Nie za wiele pomogła zmiana wizerunku z "tytoniowego" na "ekologiczny". Czy uda się postawić właściwą diagnozę i obudzić się z letargu? Jeśli nie, to będzie to dla Hondy bardzo trudny sezon i może się skończyć personalnymi zmianami na wielu stanowiskach...

źródło: S.S.
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT