Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2007
 Sezon 2007 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Mar25

Anderson postawiłby F1 na głowie

Data:  2007-03-25

Anderson postawiłby F1 na głowie

Były dyrektor techniczny zespołu Jordan proponuje radykalne zmiany, które mogłyby uatrakcyjnić wyścigi. Na początku nowego sezonu w Melbourne tak, jak się spodziewano, nie doświadczyliśmy zbyt wielu manewrów wyprzedzania. Felipe Massa przepychał się przez cały peleton, ale tylko dlatego, że musiał wystartować z ostatniej pozycji. Nico Rosberg pokazał zapierający dech w piersiach manewr, przy którym miał jednak sporo szczęścia, że Ralf Schumacher w porę się zorientował. Podobnym manewrem chciał zaatakować David Coulthard kierwocę Williamsa - Alexandra Wurza, lecz tym razem omalże nie zakończyło się to katastrofą.

Gary Anderson, wcześniejszy dyrektor techniczny zespołu Jordan, jest zdania, że należy wprowadzić radykalne zmiany, aby rozwiązać ten problem. Nie jest również zachwycony propozycjami, które mają być wprowadzone od 2008 roku: "Nie zobaczyłem nic, co by mnie zafascynowało" - stwierdził Anderson na stronach serwisu 'crash.net'. "Na 2010, 2011 są proponowane większe zmiany, ale nie przejmowałbym się tym zbytnio. Do tego czasu może się jeszcze wszystko zmienić tysiąckrotnie, a obecnie nie dostrzegam żadnych ciekawych propozycji, które mogłyby poprawić wizerunek Formuły 1."

Aktualnie Formuła 1 jest dla absolutnych entuzjastów tego sportu, a nie dla kibiców, którzy nie są wielkimi fanami. A tym brakuje spektaklu w oglądanych transmisjach, kiedy kierowcy prowadzą miedzy sobą pojedynki i wyprzedają się. "Oni pragną oglądać więcej ścigania, jazdy koło w koło, pięć manewrów wyprzedzania podczas jednego okrążenia. Powinniśmy poznawać zwycięzcę dopiero w momencie wywieszenia flagi w szachownicę."

Anderson widział inne serie wyścigowe, które potrafiły dostarczyć sporo emocji i zadał sobie pytanie, jakie zmiany powinny nastąpić. W końcu taki sport, jak Formuła 1, który uważany jest za królewską klasę sportu samochodowego, powinien więcej oferować kibicom, niż jakieś tam podrzędne serie wyścigowe: "My potrzebujemy ludzi, którzy włączą telewizor."

Formuła 1 rozwinęła się w ostatnich latach w złym kierunku. Samochody obecnie są tak bardzo wrażliwe, że można jechać szybko za rywalem tylko zachowując dostateczny odstęp. Z tego powodu nie można nawet myśleć o wyprzedzaniu: "Najszybszy samochód staje w kwalifikacjach z przodu, a najwolniejszy z tyłu". Wtedy trzeba mieć nadzieję, że w wyścigu zdarzy się cud.

"Moja opinia jest taka, że powinniśmy odwrócić kolejność ustawień na starcie", proponuje Anderson. "Taki kierowca, który walczy o mistrzostwo świata, powinien startować z tyłu stawki, a ten, który jest słabszy - z przodu. Jeśli zdobędzie się punkty, zmienia się też naturalnie sytuacja. Nie ma w tym żadnej sztuczki. Jeśli zwyciężysz w ten sposób mistrzostwa, to będzie to prawdziwe zwycięstwo, że pokonałeś wszystkich innych." Powinno się wtedy być nie tylko szybkim, ale także sprytnym, aby stosować strategię, która pozwoli na wyprzedzenie innych.

źródło: msport-total
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT