|
Lis27 Kierowcy testowi o zakazie kontroli trakcji
Data: 2007-11-27 Kierowcy testowi o zakazie kontroli trakcji
Luca Badoer i Pedro de la Rosa, długoletni kierowcy testowi u Ferrari i McLarena oceniają skutki wprowadzenia elektroniki standardowej.
Jazdy testowe odbywające się w tym tygodniu w Barcelonie mają na celu sprawdzenie elektroniki standardowej, która ma być wprowadzona wraz z zakazem wspomagania jazdy oraz kontroli trakcji. Okazuje się, że auta bez wspomagaczy elektronicznych, umieszczonych również w przekładni różnicowej (dyferencjale), okolicach sprzęgła oraz w hamulcu silnikowym, są wolniejsze około 1,5 sekundy na rundę.
Luca Badoer, zawodnik Formuły I od roku 1993 oraz kierowca testowy Ferrari od roku 1998, ocenia, że w najbliższej przyszłości przede wszystkim niedoświadczeni kierowcy odczują skutki zmiany przepisów. „Samochody Formuły I stały się po prostu za łatwe w obsłudze – nowy kierowca mógł zostać gwiazdą po przejechaniu zaledwie paru okrążeń.’’ – stwierdził włoski kierowca w rozmowie z 'Gazzetta dello Sport'.
Teraz według niego sytuacja ulegnie zmianie. „Dziś przeciwnie – auta są coraz trudniejsze w prowadzeniu, co czyni samą jazdę przyjemniejszą. Potrzeba teraz większej wrażliwości i większych umiejętności obchodzenia się z pedałem gazu.’’.
Jednocześnie 36-letni kierowca testowy sam najlepiej wie, że znajdujemy się dopiero na początku drogi i dalsze zmiany są wciąż przed nami: „Z początkiem zimy będziemy osiągać te same czasy jak w zeszłym sezonie, jednak tym razem szybko stanie się jasne, kto jest naprawdę dobry, a kto zaledwie przeciętny’’.
Opinię tę w pełni podziela jego kolega Pedro de la Rosa: „Bez kontroli trakcji prowadzenie jest dużo trudniejsze. Trzeba obchodzić się z pedałem gazu delikatnie jak z aksamitną rękawiczką’’ – tak Hiszpan opisuje swoje doświadczenia w wywiadzie dla magazynu sportowego ‚Marca’.
Rówieśnik Badoera spodziewa się w przyszłym sezonie mniejszej ilości błędów technicznych za kierownicą, nie oczekując przy tym drastycznych przetasowań w rankingach najlepszych kierowców: „Osobiście preferuję auta z wyposażeniem elektronicznym i sądzę, że nowy zakaz oznacza krok wstecz w kwestiach technologii i bezpieczeństwa jazdy.“
W najbliższej przyszłości najlepiej sprawdzą się kierowcy z własnym, indywidualnym stylem jazdy: „W końcu jednak wszyscy dostosują się do nowych warunków.” Pilot McLarena spodziewa się jednak częstszych poślizgów, jak też większej ilości błędów podczas wyprzedzania.
„Kiedy kierowca odczuwa presję, łatwiej stracić kontrolę nad pojazdem“ – twierdzi Katalończyk. ‚Obecnie wejście i wyjście z zakrętu stanowi inny rodzaj manewru, dlatego agresywniejsi kierowcy będą musieli liczyć się z konsekwencjami ostrej jazdy’’.
Zarówno Badoer, jak też de la Rosa nie obawiają się, że Formuła I ucierpi na skutek wprowadzenia elektroniki standardowej: ‚’Jestem przekonany, że wyrównamy czasy z poprzedniego sezonu już podczas pierwszego wyścigu w Australii. Zrekompensujemy straty poprzez lepsze rozwiązania techniczne w innych dziedzinach’’. źródło: Msport-Total
| | |
|